Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
Od pierwszych sekund meczu w Bielsku-Białej wiele się działo pod obiema bramkami, ale pierwszą groźną akcje stworzyli sobie goście. W niebezpiecznej sytuacji dobrze zachował się jednak Bartłomiej Nawrat. Po drugiej stronie próbował między innymi Michał Kubik, ale Rafał Krzyśka był czujny. Gospodarze stwarzali sobie sytuacje także po stałych fragmentach gry, natomiast Clearex pokazał, że zamierza walczyć w tym sezonie o czołowe lokaty w 13. minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu Mikołaja Zastawnika wynik otworzył Mariusz Seget.
Bielszczanie starali się inicjować zagrożenie pod bramką Krzyśki, ale dopiero w samej końcówce pierwszej połowy udało się gospodarzom odmienić wynik. Wtedy to w ciągu dosłownie 17 sekund wyszli na prowadzenie. Wyrównał Artur Popławski, a prowadzenie gospodarzom dał Bondar.
Sytuacja ta nie załamała chorzowian, którzy na początku drugiej połowy pokazali lwi pazur. Sebastian Leszczak pokonał Nawrata i taki wynik utrzymywał się przez długie minuty. Jak się później okazało dla zwycięstwa bielszczanom wystarczył drugi krótki okres skuteczności. Tym razem 73 sekundy zdecydowały, że bielszczanie zdobyli dwie kolejne bramki. Najpierw Alex Viana, który już w pierwszej połowie mógł wpisać się na listę strzelców, a następnie Łukasz Biel.
Zryw chorzowian w końcówce pozwolił jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki. Vadym Ivanov przywrócił nadzieje gościom, ale odebrać punktów mistrzowi Polski w Cygańskim Lesie się nie udało. Rekord awansował na fotel lidera, ale teraz będzie oczekiwał na mecz FC Toruń. Trzeba jednak pamiętać, że bielszczanie mają jedno spotkanie zaległe.
Rekord Bielsko-Biała – Clearex Chorzów 4:3 (2:1)
Bramki: Popławski (20), Bondar (20), Alex Viana (34), Biel (36) – Seget (13), Leszczak (23), Ivanov (39).