Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Dobra gra to za mało. Legia wygrywa z Górnikiem

26.02.22Utworzono
/uploads/assets/4023/legiagornik.jpg
Legia Warszawa wygrała u siebie z Górnikiem Polkowice 4:2. Przyjezdni tym samym pozostają w strefie spadkowej. Legia z kolei robi olbrzymi krok ku zapewnieniu sobie utrzymania.

Faworytem spotkania byli gospodarze. Legia znajdowała się wyżej w tabeli, a i na własnym parkiecie radzi sobie lepiej, niż na wyjazdach. Górnik jednak miał swoje argumenty, aby myśleć o wywiezieniu punktów ze stolicy, a jednym z nich było to, że w rundzie wiosennej za każdym razem do zdobycia remisu brakowało mu zaledwie bramki.

Strzelanie, mimo naporu polkowiczan, rozpoczęła jednak Legia. Na bramkę Wojciecha Wójtowicza uderzył Michał Szymczak. A że jego próbę dość niefortunnie wyblokował jeden z obrońców, to też wykorzystał to Michał Knajdrowski, któremu pozostało jedynie dobić piłkę do pustej bramki.

Górnicy zdołali jednak odpowiedzieć za sprawą Michała Bartnickiego, który kolejny raz pokazał, że potrafi uderzyć z dalszej odległości. Tym razem z jego uderzeniem nie poradził sobie Tomasz Warszawski i mieliśmy 1:1.

Po zmianie stron wynik utrzymywał się przez dłuższy czas, ale już w 30. minucie, to Legia musiała wciąć się za odrabianie strat. Piłkę na rzecz Rui Pinto stracił Allanzin, co Portugalczyk świetnie wykorzystał, uderzając od razu, bez zastanowienia, wprost do bramki rywala.

Radość długo jednak nie potrwała, bo też do remisu doprowadził najlepszy strzelec warszawian, a zarazem grający trener zespołu, Mariusz Milewski, który po dwójkowej akcji z Michałem Szymczakiem zdobył swoją 13. bramkę w tym sezonie.

Nie był to jednak koniec bramek w tym spotkaniu. W 35. minucie rzut karny po faulu na Mateuszu Olczaku wykorzystał Mateusz Gliński i to Legia znów była na prowadzeniu.

Górnik nie miał tym samym nic do stracenia – musiał postawić na grę bez bramkarza, a to w ostatnich sekundach wykorzystał Knajdrowski, który dobił załamanych rywali. Tym samym Górnik nie zbliżył się choćby na krok do utrzymania. Legia zaś poczyniła sporo, aby już niedługo ligowy byt sobie zapewnić na kolejny sezon.


LEGIA WARSZAWA – GÓRNIK POLKOWICE 4:2 (1:1)

Bramki: Michał Knajdrowski (10, 40), Mariusz Milewski (33), Mateusz Gliński (35 k.) – Michał Bartnicki (14), Rui Pinto (30).


Autor: Łukasz Leski

Fot. Górnik Polkowice