Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Domowy Dreman

02.01.23Utworzono
/uploads/assets/4718/316311677_585316150262074_3213628208333396409_n.jpg
Gdzieś za zespołami, które odstawiły ligową stawkę i są aktualnie na podium FOGO Futsal Ekstraklasy czają się Tygrysy. Dreman po pierwszej rundzie wywalczył sobie wystarczającą zaliczkę, żeby w rundzie rewanżowej móc poważniej zagrozić najlepszym, co udowadniał w poprzednich meczach. Sprawdzamy, co słychać u piątej drużyny ligi.

Już przed startem sezonu 2022/23 FOGO Futsal Ekstraklasy trener Dremana miał nieplanowane problemy kadrowe. Z powodu kontuzji z gry na pewien czas wypadli Marcin Grzywa i król strzelców poprzedniego sezonu – Tomasz Lutecki. Znalezienie zastępstwa i poukładanie drużyny na nowo było jednym z głównych celów postawionych przed trenerem. Opiekun Tygrysów jest jednak zadowolony, że ta sztuka mu się udała.

 

- Zadowolony jestem przede wszystkim z tego, że po tak znaczącym przebudowaniu składu udało się nam w dosyć krótkim czasie stworzyć dobrze zorganizowaną drużynę. Naturalnie nie funkcjonuje ona jeszcze dokładnie tak, jakbym sobie tego życzył, ale praca jaką wykonują zawodnicy oraz wyniki wskazują, że podążamy w dobrym kierunku – mówił Jarosław Patałuch.

 

Przyznaje to też Arkadiusz Szypczyński, czołowy strzelec Dremana w obecnym sezonie. Warto podkreślić, że czołowy pivot ligi przez większą część obecnego sezonu nie imponował formą. W bieżących rozgrywkach ma na koncie siedem trafień, notując szczególnie zabójczą końcówkę rundy, kiedy w dwóch ostatnich meczach aż pięć razy trafiał do siatki rywali.

 

- Początek sezonu nie był dla nas najlepszy. Borykaliśmy się z kilkoma kontuzjami, odpadło na dłużej dwóch podstawowych zawodników, a mecze nie do końca układały się po naszej myśli. Z meczu na mecz jednak czuliśmy się pewniej i ta gra wyglądała lepiej poza paroma wpadkami, gdzie tych punktów mogło być więcej – mówił zawodnik Dremana.

 

- Jeśli chodzi o mnie i o moje statystyki strzeleckie, to niestety przez prawie całą rundę jesienną nie powalały na kolana, były marne. W kilku spotkaniach grałem z urazem, męczyłem się i złościłem się, że nie mogę dać z siebie 100%, ale zaciskałem zęby i chciałem pomóc drużynie. Pod koniec tej rundy udało się strzelić kilka bramek, z czego bardzo się cieszę. Widzę, że mamy dobrą drużynę i dobrych zawodników, którzy są głodni sukcesów. Bardzo dobrze mi się pracuje w tej grupie, mamy spory potencjał, chęci i wiarę, żeby osiągać sukcesy – podsumowuje Arkadiusz Szypczyński.

 

Co do wspomnianych kontuzjowanych zawodników, trener przedstawia aktualną sytuację zdrowotną zarówno Marcina Grzywy i Tomasza Luteckiego.

 

- Marcin wrócił do treningów pod koniec listopada i już w meczu z MOKS-em Jagiellonią mogłem na niego liczyć. Potrzebuje on jednak jeszcze trochę czasu, aby fizycznie dołączyć do reszty zespołu. Wierzę, że to kwestia maksymalnie miesiąca. Z Tomkiem sprawa jest bardziej skomplikowana, bo jest on po poważnym urazie. Na obecnym etapie jego rehabilitacja przebiega szybciej niż podręcznikowa, ale nie chcemy się spieszyć. Tutaj każdy kolejny krok musi być uzgodniony z lekarzem. Oczywiście liczę, że Tomek będzie do mojej dyspozycji w kluczowej fazie sezonu, bo to dla nas bardzo ważny zawodnik – wyjaśnia trener Dremana.

 

Dreman i Constract, to jedyne drużyny w lidze, które w pierwszej rundzie zdobyły komplet punktów w meczach przed własną publicznością. Należy jednak przyznać, że prawdziwy test własnej hali Tygrysy będą miały w rundzie rewanżowej. To wtedy dojdzie do starć z Rekordem, Constractem, Piastem i GI Malepszy Arth Soft. Patrząc na statystyki kiepsko jednak wygląda gra na wyjazdach. Spośród ośmiu meczów Dreman wygrał tylko jeden mecz.

 

Dobrze w pierwszej rundzie prezentowali się nowi zawodnicy w barwach Dremana. Uwagę kibiców futlowych mogła zwrócić szczególnie dwójka nowych zawodników – Brayan Parra Toloza i Felipe Deyvisson De Freitas. Ta dwójka dała świeżość zespołowi Dremana, jak i całej FOGO Futsal Ekstraklasie. Warto podkreślić dobrą rundę bramkarza Dawida Lacha, popisy strzeleckie Vadyma Ivanova, jak i innych futsalistów Tygrysów. Ciekawić może to czy i jak zaprezentuje się Waldemar Sobota, były reprezentant Polski w piłce nożnej. Trener Jarosław Patałuch ma w czym wybierać i wskazuje, co Dreman musi poprawić przed rundą rewanżową.

 

- Do poprawy mamy jeszcze wiele elementów w każdej fazie gry, zarówno w obronie, ataku, jak i w fazach przejściowych. To proces który trwa ustawicznie, składający się z wielu detali, a to one z reguły decydują o końcowym wyniki. Dużą wagę musimy także przyłożyć do poprawy koncentracji oraz właściwego podejmowania decyzji. Większa ilość straconych bramek wynikała właśnie z naszych niewymuszonych błędów, których powinniśmy się ustrzec – wskazuje trener.

 

Przed rundą rewanżową Dreman ma siedem punktów przewagi nad 9. miejscem - pierwszym, które nie zagra w fazie play-off. I choć w klubie stąpają twardo, to realnie należy spodziewać się, że Tygrysy będą jednym z zespołów, które powalczą w dodatkowych meczach majowych o medale. Dreman w pierwszej rundzie walczył jak równy z równym z Rekordem, Piastem czy Constractem. Mimo iż wszystkie te mecze przegrywał, to za każdym razem minimalnie, różnicą jednej lub dwóch bramek.

 

- To będzie na pewno runda ciężkiej pracy, bo tylko ona pozwoli nam na osiągniecie naszych celów, a pierwszym z nich jest faza play-off.  Mamy też zamiar w tym sezonie odegrać znaczącą rolę w Pucharze Polski, bo w ostatnim sezonie zawiedliśmy naszych kibiców na tym polu. Na pewno to będzie bardzo ciekawa runda zwłaszcza dla naszych kibiców, bowiem aż osiem meczów zagramy przed własną publicznością. Bardzo liczymy na ich wsparcie, bo są naszym szóstym zawodnikiem, co udowadniają na każdym meczu.  A jaki wyniki osiągniemy to czas pokaże. Na pewno gwarantuję, że w każdym meczu będziemy walczyć o pełną pulę – podsumował trener Dremana Opole Komprachcice Jarosław Patałuch.

 

STATYSTYKI RUNDY JESIENNEJ DREMANA OPOLE KOMPRACHCICE:

 

Pozycja w tabeli: 4 (-1 względem poprzedniej rundy jesiennej)

Liczba zdobytych punktów: 24

Średnia punktów na mecz: 1.71 (-0.55)

Liczba zdobytych bramek: 58

Bramki zdobyte na mecz: 4.14 (+0.28)

Liczba straconych bramek: 41

Bramki stracone na mecz: 2.92 (+0.59)


Liczba przeprowadzonych ataków na mecz: 100.61 (-12.29 względem poprzedniej sezonu)

Liczba oddanych strzałów na mecz: 37.71 (-6.45)

Procent ataków zakończonych strzałem: 37% (-2)

Liczba strzałów celnych oddanych na mecz: 17.28 (-0.02)

Procent strzałów celnych: 45% (+6)

Procent strzałów celnych zakończonych bramką: 23% (+1)


Liczba przeprowadzonych ataków przez rywali na mecz: 102.71 (+2.45 względem poprzedniego sezonu)

Liczba oddanych strzałów przez rywali na mecz: 40.14 (+2.21)

Procent ataków rywali zakończonych strzałem: 39% (+2)

Liczba strzałów celnych oddanych przez rywali na mecz: 15.92 (+2.29)

Procent strzałów celnych rywali: 39% (+4)

Procent strzałów celnych rywali zakończonych utratą bramki: 18% (-3)


Liczba strzałów zablokowanych na mecz: 11.64 (-0.32 względem poprzedniego sezonu)

Procent strzałów zablokowanych: 29% (-2)


Fot. sportoweopole.pl