Dreman lepszy w Pniewach

02.11.24Utworzono
/uploads/assets/6039/1E7A8419-2.jpg
Po wyrównanej pierwszej połowie spotkania, Dreman Exlabesa Opole Komprachcice nie pozostawił złudzeń i wygrał z Red Dragons Pniewy 5:1. Czerwonym Smokom nie udało się przerwać złej passy, a goście ponownie zdobyli komplet punktów.

Dreman rozpoczął mecz stosując wysoki pressing. Sytuacje bramkowe miały obie drużyny, a mecz od początku był bardzo wyrównany. W siódmej minucie Kostecki posłał mocny strzał na bramkę rywala i otworzył wynik spotkania.

 

Przed swoją szansą stanął również Kagmierski. Radość pniewian nie trwała jednak długo, a po dwóch minutach samobójczą bramkę zdobył Caminero, który nie opanował futsalówki.

 

Red Dragons Pniewy stanęły przed szansą ponownego wyjścia na prowadzenie, jednak nie wykorzystały stałego fragmentu gry. Mocne uderzenie zanotował Mrowiec. Wciąż mecz był niezwykle wyrównany.

 

Toloza oddał mocny strzał na bramkę, jednak futsalówka wylądowała poza bramką strzeżoną przez Błaszczyka. W końcu, po rajdzie prawą stroną boiska, kapitan zespołu gości podał piłkę do Mrowca, który pewnie wpakował piłkę do bramki.

 

Na początku drugiej odsłony spotkania przed szansami stawały oba zespoły. Świetnym uderzeniem popisał się Błaszyk, jednak świetnie interweniował Lach. Piękną akcją indywidualną popisał się Toloza, jednak nie pokonał Błaszczyka.

 

Gospodarze wciąż notowali mocne uderzenia. W trzydziestej minucie goście rozegrali świetną akcję, którą dokończył Mateusz Mrowiec, notując dublet w tym spotkaniu. Red Dragons Pniewy rozpoczęły walkę o zdobycie bramki kontaktowej. Bardzo bliski był Siuda.

 

W trzydziestej czwartej minucie goście wykorzystali stały fragment gry, a po wystawieniu piłki przez Biegańskiego, gola zdobył Sebastian Szadurski. Gospodarze rozpoczęli grę w przewadze. Po stracie piłki przez Bruno Kagmierskiego, Felipe Deyvisson wpakował futsalówkę do pustej siatki i ustalił wynik spotkania na 5:1.

 


RED DRAGONS PNIEWY - DREMAN EXLABESA OPOLE KOMPRACHCICE 1:5 (1:2)

Bramki: Mateusz Kostecki 7, Alvaro Caminero 9 (s) - Mateusz Mrowiec 20, 31, Sebastian Szadurski 34, Felipe Deyvisson 37