Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 17:00
Sobota21.12.2024, 18:00
Sobota21.12.2024, 20:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Od pierwszego gwizdka optyczną przewagę mieli opolanie, którzy dłużej utrzymywali piłkę przy nogach i częściej przebywali na połowie rywali. Ich wzmożone wysiłki przyniosły efekt już w 6. minucie. Jakub Janczak przechytrzył obronę gości po precyzyjnym rozegraniu z autu na dłuższy słupek. Jacek Brzyski, bramkarz gości, musiał szczególnie pilnować lewej flanki, gdyż zawodnicy gospodarzy raz po raz próbowali atakować tą stroną.
Wydawało się, że po stracie gola Gwiazda straciła także wszelkie argumenty do gry ofensywnej. Jednak wbrew oczekiwaniom Sergio Alcibar postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Wykorzystał błąd rywali, popędził z kontrą i pokonał zarówno obrońców Dremana, jak i Dawida Lacha.
Chociaż wynik się zmienił, obraz gry pozostał taki sam – gospodarze nadal dominowali, spychając Gwiazdę do głębokiej defensywy. Roc Molins zagrał świetną piłkę w pole karne, ale Pablo Gonzalez nie zdołał jej odpowiednio wykończyć. Idealnego wyczucia zabrakło również w 13. minucie, przez co do przerwy wynik utrzymał się na poziomie 1:1.
W drugiej połowie Jacek Brzyski kilkukrotnie popisał się świetnymi interwencjami, ale przy bramce na 2:1 był bez szans. Precyzyjne rozegranie z autu, strzał Roca Molinsa oraz prawdopodobny rykoszet od obrońcy sprawiły, że piłka wpadła do siatki, a Opolskie Tygrysy wyszły na prowadzenie. Podopieczni trenera Toniego Corredery nie zamierzali poprzestać na minimalnej przewadze i konsekwentnie szukali kolejnych okazji. Marek Bugański przy trzeciej bramce wykorzystał zamieszanie w polu karnym, doskonale odnajdując się po błędzie obrony Gwiazdy.
Goście, chcąc myśleć o odrobieniu strat, musieli zaryzykować. Sergio Alcibar ponownie wziął ciężar gry na swoje barki, wykorzystując odbitą piłkę po strzale kolegi i zmniejszając różnicę bramkową. Trener Grzywaczewski zdecydował się na ważny manewr, wprowadzając lotnego bramkarza na ostatnie dwie i pół minuty meczu. Rudzianie starali się zepchnąć gospodarzy do defensywy, zamykając ich w tzw. futsalowym zamku. Jednak pomimo ich starań, wynik pozostał bez zmian, a próby wyrównania spełzły na niczym.
DREMAN EXLABESA OPOLE KOMPRACHCICE – GWIAZDA RUDA ŚLĄSKA (1:1) 3:2
Bramki: Jakub Janczak 6, Roc Molins 26, Marek Bugański 27 - Sergio Alcibar 8, 27
Fot. Paweł Czypek