Droga na fotel lidera wiedzie przez Leszno

14.04.22Utworzono
/uploads/assets/4159/kubik.jpg
Doprawy fantastycznie zapowiada się końcówka sezonu 2021/2022 w STATSCORE Futsal Ekstraklasie. Szansę na tytuł mistrzowski wciąż mają aż trzy zespoły, z czego jednym z nich naturalnie jest obrońca trofeum – Rekord Bielsko-Biała. Podopieczni Chusa Lopeza w sobotę mogą – przynajmniej na chwilę – odzyskać fotel lidera, ale z pewnością nie będzie to zadanie łatwe. „Rekordziści” udadzą się bowiem do Leszna, aby tam stawić czoła zawsze groźnej GI Malepszy Futsal.

Z pewnością nie tak obecni mistrzowie Polski wyobrażali sobie wiosnę w swoim wykonaniu. Zespół prowadzony przez Chusa Lopeza na półmetku rozgrywek był bowiem liderem i wydawało się, że jest na dobrej drodze, aby po raz szósty z rzędu zdobyć mistrzostwo kraju. Początek rundy rewanżowej zdawał się to potwierdzać, ale w marcu doszło do małego „trzęsienia ziemi”. Bielszczanie najpierw sensacyjnie ulegli w Warszawie Legii (1:2), a tydzień później nieoczekiwanie ulegli we własnej hali Dremanowi Opole Komprachcice (5:7). Te dwie porażki – w połączeniu z idealną jak na razie wiosną w wykonaniu Piasta Gliwice – sprawiły, że zespół prowadzony przez hiszpańskiego szkoleniowca spadł z pozycji lidera. Strata do gliwiczan wciąż jest niewielka (wynosi obecnie dwa punkty), ale jeśli obrońcy tytułu chcą po raz kolejny sięgnąć po złote medale – nie mogą już pozwolić sobie na wpadki.

 

- Zdarzały się wcześniej wyrównane sezony, ale w Rekordzie jeszcze takiego nie miałem - mówił przy okazji niedawnego zgrupowania reprezentacji Polski Michał Kubik, kapitan Rekodu. - Gdzieś ten problem ze skutecznością na początku drugiej rundy się pojawił, bo począwszy od meczu z Red Devils Chojnice stwarzaliśmy znacznie więcej sytuacji niż rywale, a przez dodaktowe problemy w obronie przegrywaliśmy inne mecze i straciliśmy pozycję lidera. Teraz ze skutecznością jest już lepiej, ale musimy jeszcze popracować nad defensywą i wszystko powinno być dobrze.

 

Trzeba jednak przyznać, że w sobotę Rekordu nie czeka wcale łatwe zadanie, ich rywalem będzie bowiem GI Malepszy Futsal Leszno. Podopieczni Tomasza Trznadla wiosnę rozpoczęli od domowego zwycięstwa nad Legią (3:1), ale następnie przyszedł dołek skutkujący trzema kolejnymi porażkami. Ostatnie tygodnie pokazały jednak, że leszczynianie powrócili na właściwe tory, a świadczy o tym dziesięć punktów zdobytych w czterech ostatnich spotkaniach. I choć piąty obecnie zespół w tabeli szans na zajęcie miejsca medalowego nie ma już w zasadzie żadnych, wciąż pozostaje mu walka o utrzymanie lokaty w TOP5. Trzeba bowiem pamiętać, że zaledwie jedno „oczko” za drużyną z Leszna znajduje się FC Reiter Toruń, który z pewnością do samego końca będzie walczył o miejsce w czołowej piątce.

 

Leszczynianie jesienią pokazali zresztą, że potrafią postawić się najbardziej utytułowanemu polskiemu klubowi, remisując w „Cygańskim Lesie” 3:3. Choć tamto spotkanie lepiej zaczęli goście z Leszna (gol Konopackiego w 11. minucie), „Rekordziści” jeszcze przed przerwą – za sprawą trafień Kubika oraz Biela – wyszli na prowadzenie. Po zmianie stron dość szybko wyrównał Douglas Ferreira i długo wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Tak też w istocie się stało, choć okoliczności były doprawdy elektryzujące. Gospodarze na półtorej minuty przed końcem ponownie wyszli bowiem na prowadzenie (do siatki trafił Popławski), ale znów nie udało im się dowieźć go do końca. Wszystko za sprawą gola zdobytego na 21 sekund przed końcową syreną przez Niedźwiedzkiego, który tym samym uratował swojemu zespołowi bardzo cenny punkt. Patrząc pod kątem samej dramaturgii – powtórka w sobotę mile widziana.

 

Początek meczu pomiędzy GI Malepszy Futsal Leszno a Rekordem Bielsko-Biała zaplanowano na sobotę (16.04) o godzinie 12:00. Transmisję spotkania przeprowadzi stacja CANAL+ SPORT 5, a mecz będzie można również obejrzeć w aplikacji Canal+ Online. Jeśli mistrzowie Polski wygrają, przynajmniej do zakończenia meczu Piasta Gliwice awansują na fotel lidera STATSCORE Futsal Ekstraklasy. „Piastunki” tego samego dnia o godz. 14:00 na wyjeździe zmierzą się z LSSS Teamem Lębork.


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Paweł Mruczek