Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 17:00
Sobota21.12.2024, 18:00
Sobota21.12.2024, 20:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Do czwartkowego pojedynku zespoły przystąpiły w odmiennych nastrojach. Doukas AC przegrał bowiem z duńskim Kobenhavn Futsal. 3:5 , natomiast Rekord urządził sobie strzelecki trening pokonując 20:3 Belfast United.
Doukas AC ma w swojej kolekcji dwa mistrzostwa kraju, w minionym sezonie przerwał trwającą od trzynastu lat dominację ekipy Athina ’90. Wywalczenie złota nie przyszło jednak łatwo, potrzeba było aż pięciu finałowych spotkań!
Tym razem na gola trzeba było poczekać do ósmej minuty – po tym jak swojej szansy nie wykorzystali rywale bielszczan, zrobił to Oleksandr Bondar po podaniu Artura Popławskiego. Polacy mocniej zaatakowali, co cztery minuty później dało efekt – wynik podwyższył Michal Seidler. Za to wśród Greków zapanowała nieco nerwowa atmosfera, czego zwieńczeniem były trzy pokazane przez arbitra żółte kartki. Z kolei po kwadransie gry rekordziści mieli na koncie trzy przewinienia i musieli uważać, by nie zaliczyć następnego, skutkującego przedłużonym rzutem karnym. Mimo okazji, głównie Rekordu, wynik do przerwy już nie uległ zmianie.
Po zmianie stron, wciąż przeważał zespół z Bielska-Białej. Żałować może tego, iż nie udało się wpisać na listę strzelców Michał Kubik. Rywale od czasu do czasu wypracowali sobie jakąś groźną sytuację, ale nie potrafili ich ukoronować trafieniem. Tym razem kartki oglądali podopieczni Andrzeja Szłapy: Michał Kubik, Paweł Budniak, Łukasz Biel.
Na pięć minut przed końcową syreną, greccy futsaliści postanowili postawić wszystko na jedną kartę, grając piątką w polu. Ten manewr się zemścił… Autorem trzeciej bramki został golkiper Michał Kałuża, który wykorzystał to, iż między słupkami po przeciwnej stronie boiska nie było nikogo. Chwilę przed końcem rezultat ustalił Rafał Franz.
Doukas AC – Rekord Bielsko-Biała 0:4 (0:2)
0:1 O. Bondar (8. min.)
0:2 M. Seidler (12. min.)
0:3 M. Kałuża (38 min.)
0:4 R. Franz (40. min.)
Tekst: Ek