Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Drużyny własnego i obcego boiska

08.03.18Utworzono
/uploads/assets/859/IMG_0156.JPG
Statystyki nie kłamią: w Futsal Ekstraklasa Sp. z o.o. lepiej grać na wyjeździe. Zespoły występujące na boiskach rywali wygrały 46 meczów, te grające w roli gospodarza 41.

Dobry bilans na wyjazdach dowodzi, że dobrze nastawić się na obronę i kontry. A tak na ogół gra się w halach przeciwników. Ale to nie jedyny powód dobrych wyników na parkietach rywali. Na miano drużyny obcego boiska zasługuje zwłaszcza Słoneczny Stok Białystok. Zespół trenera Adriana Citki rozegrał po osiem meczów u siebie i na wyjeździe. U siebie zdobył 6 punktów, na wyjeździe aż 15.

 

- Myślę, że dwie rzeczy na to się składają - mówi grający trener Citko. - Po pierwsze, brak szczęścia w meczach u siebie, bo z gry źle to nie wygląda. A po drugie, podłoże które nam nie pomaga. Hala jest tępa i trochę nie pod nasz styl. A na wyjazdach są fajne parkiety, piłka po nich sunie. Pięknie, idealnie pod nasze granie. Ale mam nadzieję, że w najbliższych meczach z AZS UŚ Katowice i Red Dragons Pniewy odejdziemy od naszej reguły - uśmiecha się Citko, gdyż z dwoma wspomnianymi przeciwnikami Słoneczny Stok zmierzy się u siebie.

 

Na drugim biegunie mamy drużynę własnego boiska: Gattę Zduńska Wola. U siebie wygrała wszystkie osiem spotkań, a na wyjeździe z ośmiu tylko trzy.

 

- Najłatwiej byłoby odpowiedzieć, że lepiej się czujemy we własnej hali, ale to chyba byłoby za proste - twierdzi grający szkoleniowiec Gatty, Marcin Stanisławski. - Pewnie jest sporo czynników, więc wiele z nich doprowadziło, że mamy w Zduńskiej Woli swoją strefę komfortu. Głównie dzięki fantastycznym kibicom. Pracujemy nad tym, aby przenieść naszą pewność siebie do hal rywali. Swoich wszystkich kibiców tam nie zabierzemy, ale nasze głowy i umiejętności jeżdżą przecież z nami (śmiech), więc chcąc dalej walczyć o najwyższe cele musimy przede wszystkim się przestawić mentalnie. Wierzę że ostatni mecz w Chorzowie z Clearexem to początek naszych pozytywnych zmian na boiskach rywali.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Artur Szefer