Dwa gole dla córki, horror w końcówce

21.03.21Utworzono
/uploads/assets/3244/lisowski780.jpg
Wczoraj futsalowa Polska dowiedziała się o narodzinach jego córki, dziś strzelił dwa bardzo ładne gole, które mocno przyczyniły się do zwycięstwa GI Malepszy Leszno: Mateusz Lisowski (na zdjęciu) był jednym z bohaterów wygranego 4:3 meczu z Fit-Morning Gredarem Brzeg.

W 17 minucie leszczynianie wyszli na prowadzenie. Po rzucie rożnym Lisowski uderzył z woleja - i kilka sekund później mógł wraz z kolegami zrobić kołyskę dla córki, Aurelii. Ale w 19 minucie wyrównał Michał Grochowski po bardzo składnej akcji brzeżan i świetnym zagraniu Przemysława Matejki.

 

Po przerwie w 27 minucie znów błysnął Lisowski: po akcji piłka wyszła poza pole karne gości, gdzie dopadł do niej właśnie Mateusz - i efektownym mocnym uderzeniem ponownie wyprowadził GI Malepszy na prowadzenie. W 34 minucie z przedłużonego rzutu karnego na 3:1 trafił Piotr Pietruszko. Minutę później Pietruszko znów wykonywał przedłużony rzut karny, ale tym razem bramkarz Gredaru Jakub Budych obronił.

 

Goście jednak wycofali bramkarza - i Wilson Tavares doprowadzil do remisu 3:3. Ale na 36 sekund przed końcem ponownie trafił Pietruszko i trzy punkty pozostały w Lesznie. 

 

Ten wynik niestety mocno przybliżył Gredar do spadku ze STATSCORE Futsal Ekstraklasy.

 

GI Malepszy Leszno - Fit-Morning Gredar Brzeg 4:3 (1:1)

Bramki: Lisowski 2 (17, 27), Pietruszko 2 (34-przedłużony karny, 40) - Grochowski (19), Tavares 2 (38, 39)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Daniel Nowak leszczynskisport.pl