Dwa punkty Rekordu. Do Piasta

20.11.21Utworzono
/uploads/assets/3803/rek_brzeg (1).jpg
Z początkowo małymi problemami, ale jednak Rekord Bielsko-Biała pewnie pokonał Fit-Morning Gredar Brzeg i do dwóch punktów zmniejszył stratę do prowadzącego w STATSCORE Futsal Ekstraklasie Piasta Gliwice. W starciu Legii Warszawa z FC Reiter Toruń podział punktów.

W meczu Rekordu z Fit-Morning przez pierwsze minuty goli nie było, co na pewno było pewnym zaskoczeniem dla kibiców bielszczan. A w 7 minucie sprawy jeszcze bardziej się skomplikowały, bo po kontrze gości czerwoną kartkę zobaczył Artur Popławski z Rekordu. A Dawid Witek strzałem z rzutu karnego pod poprzeczkę dał niespodziewane prowadzenie brzeżanom.

 

Minutę później gospodarze wyrównali: mocno strzelił Matheus, a Łukasz Biel dobił piłkę do bramki.

 

I wydawało się, że za chwilę Rekord wyjdzie na prowadzenie. Jednak znów mijały minuty - i wynik nie zmieniał się. Aż do ostatniej minuty pierwszej połowy. Wówczas brzeżanie otrzymali dwa ciosy. Najpierw Sebastian Leszczak zdobył bramkę, która będzie mocnym kandydatem do gola kolejki: przyjął piłkę, podrzucił ją sobie i stojąc tyłem do bramki rywali uderzył z powietrza - 2:1. A potem Matheus zaskoczył zespół Fit-Morning uderzeniem słabszą, prawą nogą. Pomógł mu Biel, który przepuścił piłkę między nogami.

 

Tuż po przerwie Kamil Surmiak szybko podwyższył na 4:1. I choć równie szybko Kamil Kucharski wykorzystał błąd Stefana Rakicia i trafił w sytuacji sam na sam z Bartłomiejem Nawratem, to gole Leszczaka i Rakicia przesądziły o wygranej Rekordu.

 

Rekord Bielsko-Biała - Fit-Morning Gredar Brzeg 9:2 (3:1)

 

Bramki: Biel 2 (8, 30), Leszczak 2 (20, 25), Matheus (20), Surmiak 2 (21, 40), Rakić (27), Kubik (40) - Witek (7-karny), Kucharski (22)

 

Tylko dwa gole zobaczyli kibice w Warszawie, gdzie Legia grała z FC Reiter Toruń. Bardzo dobry dzień miał bramkarz Legii, Tomasz Warszawski. W 14 minucie jego kolega z zespołu Mateusz Olczak nie dał szans bramkarzowi torunian, Kamilowi Naparło - i wynik 1:0 widniał na tablicy bardzo długo, aż do 35 minuty.

 

W drużynie gości bardzo dobre wrażenie sprawiał Kolumbijczyk Daniel Gallego Garcia, ale jego indywidualne umiejętności i dryblingi nie przynosiły efektu - trafił w słupek i poprzeczkę. Ale w 35 minucie znów zakręcił rywalem i przed Warszawskim uderzył mocno, niemal w okienko. 1:1.

 

I spotkanie zakończyło się remisem, który z perspektywy całego meczu bardziej powinien cieszyć gospodarzy. Torunianie mieli, zwłaszcza w drugiej połowie, świetne okazje do zdobycia bramki.

 

Legia Warszawa - FC Reiter Toruń 1:1 (1:0)

 

Bramki: Olczak (14) - Gallego Garcia (35)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Paweł Mruczek / Rekord Bielsko-Biała