Piątek22.11.2024, 20:00
Sobota23.11.2024, 16:00
Sobota23.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 16:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Zaledwie dwa dni po przegranym na wyjeździe spotkaniu z Piastem Gliwice zawodnicy Red Devils Chojnice przystąpili do również wyjazdowego starcia z Rekordem Bielsko-Biała. Zdecydowanym faworytem byli oczywiście bielszczanie, którzy w tym sezonie wygrali wszystkie możliwe spotkania. Mimo to pewnymi zwycięstwa być nie mogli. Czerwone Diabły pokazały już w środę, że potrafią postraszyć wyżej notowany zespół, a też ostatni mecz obu drużyn w Cygańskim Lesie zakończył się wygraną gospodarzy tylko 2:1.
Po licznych atakach Rekordzistów zakończyło się jednak tak, jak można było się tego spodziewać – prowadzeniem Rekordzistów. To miejscowym zapewnił Paweł Budniak pięknym uderzeniem w okienko bramki Puczki. Na 2:0 powinien podwyższyć Kamil Surmiak, ale mając przed sobą już tylko pustą bramkę… trafił w golkipera Red Devils.
Sprawy w swoje ręce wziął zatem ponownie Budniak. Kapitan Rekordu znów zszedł z piłką z lewej strony do środka i znów uderzył nie do obrony w prawe okienko. Wynik do przerwy mógł natomiast ustalić Matheus Ferriera, ale przywilej ten, mocno nieszczęśliwie, w ostatnich sekundach przypadł Witalijowi Kołesnykowi, który głową skierował futsalówkę do własnej siatki.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Na listę strzelców po asyście Artura Popławskiego wpisał się Miłosz Krzempek, zaś przy kolejnych dwóch trafieniach palce znów maczał Budniak. Najpierw zagrał on szybko z autu do Michała Kubika, który w sytuacji sam na sam nie pomylił się, a następnie sytuacja się odwróciła – asystę zaliczył Kubik, a bramkę i zaraz hat-tricka ustrzelił Budniak.
Na 8:0 podwyższył Artur Popławski, wykorzystując rzut karny, dalej z dubletu mógł się cieszyć Miłosz Krzempek, ale to co zrobił Sebastian Leszczak przy bramce na 10:0 przerosło wszelkie oczekiwania kibiców. Reprezentant Polski otrzymał podanie na prawą stronę i mogło się wydawać, że momentalnie pójdzie podanie zwrotne w okolice środka pola karnego. Ten jednak zagrał piętą obok Kartuszyńskiego wprost do bramki i można było tu tylko przyklasnąć tak odważnej i skutecznej decyzji.
REKORD BIELSKO-BIAŁA – RED DEVILS CHOJNICE 10:0 (4:0)
Bramki: Paweł Budniak 8, 12, 30, Matheus Ferreira 17, Witalij Kołesnyk 20 (s), Miłosz Krzempek 26, 36, Michał Kubik 30, Artur Popławski 32. Sebastian Leszczak 37.
Fot. Dominik Babiarczyk