FC Reiter pnie się w górę. Torunianie zdobyli stolicę

11.11.21Utworzono
/uploads/assets/3786/255803251_922863338648573_6641713248103093588_n.jpg
To była naprawdę godna inauguracja czwartkowych meczów 10. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy. W starciu dwóch naprawdę dobrze spisujących się w tym sezonie zespołów lepszy okazał się FC Toruń, który pokonał w Warszawie AZS UW Darkomp Wilanów 4:2 (1:1). Dzięki zwycięstwu podopieczni Łukasza Żebrowskiego zrównali się punktami z zespołem ze stolicy.

Mecz pomiędzy AZS-em UW Darkomp Wilanów a FC Reiter Toruń zapowiadał się doprawdy znakomicie. Oba zespoły grają w tym sezonie naprawdę bardzo dobrze, a nawet gdy nie punktują, widać w ich poczynaniach dużą jakość. Tak było chociażby w spotkaniach wilanowian przeciwko Rekordowi Bielsko-Biała (2:6) czy meczu torunian z Constractem Lubawa (3:6). Nieznacznym faworytem czwartkowego starcia – głównie ze względu na nieco większy dorobek punktowy oraz atut własnej hali – wydawali się być podopieczni Macieja Karczyńskiego.

 

Początek pierwszej odsłony gry bardzo szybko zweryfikował jednak przedmeczowe przewidywania. Od pierwszego gwizdka arbitrów nie upłynęło bowiem 120 sekund, a na listę strzelców wpisał się kapitan gości – Marcin Mikołajewicz. Po prawdziwym huraganie na samym początku, w kolejnej fazie spotkanie nieco się uspokoiło. Obie drużyny naturalnie tworzyły sobie okazje do zdobycia bramek, ale kibice zgromadzeni na hali w Wilanowie kolejne trafienie obejrzeli dopiero w 17. minucie. Ku ich uciesze był to gol wyrównujący dla gospodarzy, autorstwa Michała Rabieja. Przed przerwą nic godnego uwagi się już nie wydarzyło i do szatni oba zespoły zeszły przy remisie 1:1.

 

W drugą odsłonę gry ponownie lepiej weszli goście z Torunia, którzy w 24. minucie po drugim tego dnia trafieniu Mikołajewicza ponownie objęli prowadzenie. Dalsza część drugiej odsłony była bliźniaczo podobna do pierwszej, znów gracze obu zespołów przez dłuższy czas nie byli bowiem w stanie trafić do siatki rywali. Przełamanie nadeszło w 37. minucie, gdy prowadzenie gości na 3:1 podwyższył Mateusz Cyman. Kiedy niespełna 120 sekund później czwartego gola dla torunian zdobył Marcin Mrówczyński stało się jasne, że FC Reiter wywiezie ze stolicy komplet punktów. Gospodarzy stać było jedynie na „kosmetykę” wyniku – w 40. minucie rezultat spotkania ustalił Michał Klaus.

 

Dzięki zwycięstwu w Warszawie torunianie awansowali – przynajmniej na kilka godzin – na 6. miejsce w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Podopieczni Łukasza Żebrowskiego mają aktualnie na koncie 14 punktów, dzięki czemu zrównali się dorobkiem z AZS-em UW Darkomp Wilanów. Drużyna prowadzona przez Macieja Karczyńskiego jest obecnie piąta, wyprzedzając torunian lepszym bilansem bramkowym. Już w niedzielę oba zespoły czekają jednak kolejne niezwykle istotne mecze – FC Reiter na własnym parkiecie podejmie LSSS Team Lębork, a wilanowianie zagrają w Chojnicach z Red Devils.

 

AZS UW DARKOMP WILANÓW – FC REITER TORUŃ 2:4 (1:1)

Bramki: Michał Rabiej 17’, Michał Klaus 40’ – Marcin Mikołajewicz 2’, 24’, Mateusz Cyman 37’, Marcin Mrówczyński 39’


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Sławomir Kowalski