FC Toruń wiceliderem, AZS UŚ pewny swego

19.05.18Utworzono
/uploads/assets/1074/fct.jpg
Sobotnie spotkania przedostatniej kolejki Futsal Ekstraklasy wiele mogły zmienić w ligowej tabeli... i zmieniły. Na drugie miejsce, tak wyczekiwane w Grodzie Kopernika, awansowała drużyna FC Toruń. Czy na dłużej – o tym przekonamy się w poniedziałek. Wątpliwości żadnych natomiast nie ma w Katowicach. Akademicy w przyszłym sezonie będą grać w Futsal Ekstraklasie.

 

Rywalizacja o miejsce na podium w tym sezonie dostarcza wyjątkowych emocji. Na finiszu na drugą lokatę apetyt mają jeszcze trzy drużyny. W sobotę krok ku temu celowi zrobił FC Toruń. Podopieczni Łukasza Żebrowskiego pokonali Red Dragons Pniewy 5:1, już właściwie w pierwszej połowie przesądzając o losach rywalizacji. Otworzył wynik spotkania w ósmej minucie Michał Wojciechowski po bardzo dobrym dograniu Tomasza Kriezela. Później ten były zawodnik AZS UG Gdańsk sam wpisał się na listę strzelców, a strzelanie w pierwszej połowie zakończył Marcin Mrówczyński.

 

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, a na listę strzelców wpisywali się wyłącznie... Mateuszowie. Nadal przewagę posiadali gospodarze. Owocem tego były trafienia Cymana i Waszaka. Honorowego gola dla gości strzelił niezawodny ostatnio Mateusz Kostecki.

 

FC Toruń – Red Dragons Pniewy 5:1 (3:0)

Bramki: Wojciechowski (8), Kriezel (15), Mrówczyński (19), Cyman (24), Waszak (27) – Kostecki (26)

 

Mecz w Katowicach dla obu drużyn miał konkretną stawkę. Zwycięstwo gospodarzom dawało pewne utrzymanie bez konieczności rozgrywania dodatkowych barażów, goście by sobie zapewnić spokojny finisz rozgrywek ligowych potrzebowali tylko punktu w stolicy Górnego Śląska. Po pierwszych dwudziestu minutach bliżej realizacji swojego celu byli Portowcy. Żadnej z ekip nie udało się bowiem zdobyć bramki, mimo dogodnych okazji z obu stron.

 

Po przerwie zaimponowali skutecznością natomiast gospodarze. Rozpoczął strzelanie Jędrzej Jasiński, który zdobył dwie pierwsze bramki w tym spotkaniu. Na tym jednak katowiczanie nie poprzestali, w dziesięciu ostatnich minutach wynik podwyższali jeszcze Michał Tkacz i Konrad Podobiński. Wysokim zwycięstwem gospodarze pożegnali się z własną publicznością w tym sezonie i zakończyli zmagania w rozgrywkach 2017/2018, gdyż w ostatniej kolejce będą pauzować. Zmaganiom pozostałych ekip będą się przyglądać jednak ze spokojem, miejsce barażowe katowiczanom już bowiem nie grozi.

 

AZS UŚ Katowice – Pogoń 04 Szczecin 4:0 (0:0)

Bramki: Jasiński 2 (27, 29), Tkacz (31), Podobiński (39).

 

foto: sk-foto.pl / FC Toruń