FIFA 20, o tym jak Futsal uratował życie i piątka sezonu, czyli kwiecień 2020

21.12.20Utworzono
/uploads/assets/2900/nowak.jpg
Co się działo na ligowych parkietach, kto się wyróżnił w krajowym pucharze i jak radziła sobie nasza reprezentacja. Wraz z końcem roku chcielibyśmy podsumować dla Was to, co działo się przez te ostatnie dwanaście miesięcy.

Bo choć przez prawie pół roku byliśmy odcięci od futsalowych emocji, nie oznacza to, że nic w naszej dyscyplinie się nie działo. O tym co działo się w marcu możecie przeczytać TUTAJ, zaś dziś zapraszamy na wspomnienie wydarzeń z kwietnia.

 

2 kwietnia

 

A rozpoczęło się od turnieju w grę FIFA 20, który zorganizowali włodarze I-ligowego Futsal Oborniki, a który miał przy okazji wspomóc walkę z pandemią (w jego tracie była przeprowadzona zbiórka pieniędzy na ten cel). W rozgrywkach brali udział zarówno zawodnicy z ekstraklasy, I ligi, a także ci z niższych klas rozgrywkowych.

 

- Cały pomysł z organizacją turnieju był niezwykle spontaniczny. Na początek chcieliśmy zaprosić do udziału tylko zespoły z I ligi, ale później cały projekt mocno się rozrósł, zainteresowanie było spore, więc postanowiliśmy stworzyć coś większego. Coś, co zintegruje całe futsalowe środowisko w dobie koronawirusa i pozwoli jeszcze wspomóc szczytny cel. W sumie mamy 32 zawodników i wielu gracz z najwyższej klasowy rozgrywkowej. Wierzę, że czeka nas dobra zabawa – mówił wtedy Marek Gonda, główny pomysłodawca turnieju i bramkarz popularnych Wicherków.

 

8 kwietnia

 

I właśnie wtedy, kiedy wielu ludzi walczyło o swoje zdrowie, na naszej stronie pojawił się tekst nieco pokrzepiający serca – o tym jak futsal uratował życie jednemu z najbardziej rozpoznawalnych kibiców w Polsce, Panu Piotrowi Nowakowi ze Zduńskiej Woli.

 

Pan Nowak na początku marca, przed meczem swojej ukochanej Gatty z Rekordem Bielsko-Biała źle się poczuł i stracił przytomność.

 

- Hala pełna kibiców, a ja nie miałem przy sobie nawet czekolady - wspominał. - I zemdlałem. Jestem po zawale, po udarze. Miałem ogromne szczęście: straciłem przytomność w hali pełnej ludzi. Ja, Piotr, już witałem się ze świętym Piotrem. Ale w hali był ratownik i mnie uratował. Gdybym bym sam w domu, byłoby po mnie. A tak, trafiłem do szpitala. Dziś czuję się dobrze.

 

10 kwietnia

 

Tego miesiąca sięgnęliśmy też nieco dalej pamięcią, rozmawiając z jednym z twórców potęgi Clearexu Chorzów, Zdzisławem Wolnym.

 

W rozmowie został poruszone jednak nie tylko wątki historyczne, ale i te dotyczące planów na najbliższą przyszłość. O możliwej detronizacji Rekordu przez Clearex pan Wolny mówił tak:

 

- W przeciwieństwie do reszty drużyn czy ekspertów, nigdy nie uważałem, że Rekord jest poza naszym zasięgiem czy innych zespołów z Futsal Ekstraklasy. Bielsko-Biała to ekipa bardzo solidna, oparta na mocnych podstawach, dlatego są sukcesy. Ja przed czterema laty, kiedy Clearex świętował 20-lecie wróciłem do klubu, mocno zaangażowałem się w odbudowę zespołu i zaliczyłem twarde lądowanie. Były transfery, ściągnęliśmy między innymi Pawła Budniaka, mieliśmy włączyć się do walki o medale, a na koniec sezonu walczyliśmy o utrzymanie w barażach ze Słonecznym Stokiem Białystok. Niewiele brakowało i spadlibyśmy do I ligi. Jednak dzisiaj uważam, że jest szansa na zdetronizowanie Rekordzistów. Wszystkie mecze rozgrywane między nami w ostatnich latach były na styku, a jeżeli przegrywaliśmy to czasem po jakiś drobnych kontrowersjach. Wierzę, że w końcu ich wyprzedzimy.

 

24 kwietnia

 

W pogoni za Rekordem chorzowian może jednak uprzedzić Constract Lubawa. Jednym z twórców sportowego sukcesu drużyny z Warmii i Mazur jest Imanol Chavez Darias, który jak sam mówił nam w kwietniu: W Polsce znów poczułem się ważny.

 

- Wyjechałem do Polski, żeby znaleźć szczęście i znowu poczuć się szczęśliwym. To mi się udało właśnie w Lubawie. Poczułem się ważną częścią tego zespołu, ponieważ trener bardzo często na mnie stawiał. To dodało mi pewności siebie, a uśmiech ponownie zagościł na mojej twarzy – mówił popularny „Zorro” z ekipy Konstruktorów.

 

To wtedy też toczyły się rozmowy z klubem w sprawie przedłużenia kontraktu Hiszpana. Jak już wiemy zakończyły się one pozytywnie, czego żadna ze stron z pewnością nie żałuje.

 

29 kwietnia

 

Pod koniec miesiąca wybraliście z kolei najlepszą piątkę sezonu. Niespodzianek w niej nie było, bo też wszystkie miejsca wypełnili zawodnicy, których drużyny zajęły miejsca na podium lub tuż za nim.

 

W jej skład weszli wtedy: Imanol Chavez Darias i Pedro Oliveira z Constractu Lubawa, Artur Popławski i Paweł Budniak z Rekordu Bielsko-Biała oraz Mateusz Waszak z FC Toruń.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Gatta Active Zduńska Wola