Finał nie dla nas. Polacy trzecią drużyną Europy!

08.09.22Utworzono
/uploads/assets/4407/201826797_1626380330865559_969207380813472447_n.jpg
Reprezentacja Polski do lat 19 przegrała po dogrywce 2:5 z Hiszpanią w meczu półfinałowym mistrzostw Europy. Dla biało-czerwonych oznacza to wyrównanie wyniku z poprzedniego EURO.

Zdecydowanym faworytem spotkania byli Hiszpanie. Obrońcy trofeum nie przegrali dotąd żadnego meczu, pokonując po drodze Rumunię 9:0 i Chorwację 11:1. Nadzieją dla Polski było jednak ich ostatnie spotkanie z Ukrainą. Nasi sąsiedzi pokazali, że da się nawiązać walkę z gospodarzami turnieju, remisując z nimi 2:2. Dodatkowym czynnikiem, który dawał nam szanse był czas – dokładnie pięć godzin, które Polacy mieli więcej na odpoczynek. Być może jest to niewiele, ale biorąc już pod uwagę, że zawodnicy „La Roja” mieli niecałe 24 godziny, aby się zregenerować, mogło mieć to wpływ na ich grę w całym meczu.


Początkowe minuty należały do Hiszpanów, którzy nie mieli problemów ze stwarzaniem sobie sytuacji jeden na jednego, czy też oddawaniem strzałów z dalszej odległości. Za każdym razem na wysokości zadania stawał jednak Dawid Lach, który świetnie wyczuwał zamiary rywali i odbijał każdą piłkę lecącą w kierunku bramki.


Polacy natomiast nie zaskakiwali swoim planem i grali to, co przynosiło efekty w poprzednich spotkaniach. Skupieni przede wszystkim na obronie, zaś gdy już atakowali to po kontrze lub też stałym fragmencie gry. Kacper Sendlewski próbował nawet uderzać z własnej połowy, ale mimo zasłonięcia golkipera, ten poradził sobie z szybko lecącą piłką.


Udało mu się jednak z nieco bliższe odległości. Wbiegający w pole Marcin Jastrzembski został bowiem pociągnięty za koszulkę w nieprzepisowy sposób, a to oznaczało rzut karny! Do piłki podszedł oczywiście nasz kapitan, który po chwili mógł nie tylko ucieszyć całą swoją ławkę rezerwowych, ale i uciszyć przy okazji wszystkich hiszpańskich kibiców, którzy po raz pierwszy w trakcie tego meczu wręcz zamilkli.


Po straconej bramce Hiszpanie rzucili się do ataku. Zawodnicy Łukasza Żebrowskiego bronili się czasem ofiarnie, wybijając piłkę daleko przed siebie, ale było to na tyle skuteczne, że prowadzenie udało się utrzymać do końca pierwszej połowy. Biało-czerwoni byli o dwadzieścia minut od finału mistrzostw Europy.


Jak daleka była do niego droga pokazała jednak druga połowa, a konkretnie 24. minuta. Najpierw do wyrównania doprowadził Alex Garcia, który pokonał Dawida Lacha strzałem z dystansu po podaniu z rzutu rożnego. Chwilę później z prowadzenia cieszył się już natomiast Adrian Rivera, kończąc kontrę Hiszpanów i przerzucając piłkę obok naszego golkipera.


Mimo to należy niesamowicie pochwalić Lacha, bo też gdyby nie jego świetne interwencje w dalszej części spotkania, niemożliwym byłoby doprowadzenie do remisu. A tak się właśnie stało w 27. minucie. Piłkę z linii autowej wstrzelił Adrian Formela, zaś całym swoim ciałem nabiegł na nią Filip Turkowyd wlatując razem z nią do bramki.


To w końcowym rozrachunku oznaczało dogrywkę, bowiem gracze prowadzeni przez Łukasza Żebrowskiego dotrwali swoim poświęceniem oraz świetną postawą w obronie do dodatkowego czasu gry. Proste środki nie starczyły jednak na utrzymanie wyniku. Pozbawieni już możliwości faulowania biało-czerwoni skapitulowali, gdy w 43. minucie piłkę do pustej siatki dobił Nicolas. W drugiej części dogrywki na 4:2 po kontrataku trafił zaś Carrasco i pewnym było, że nie już na co czekać – zaczęliśmy grać z wycofanym bramkarzem.


To jednak nie pozwoliło odrobić strat. Wynik na 5:2 ustalił jeszcze Nicolas, strzałem zza zasłony przy bliższym słupku i awans Hiszpanów do wielkiego finału stał się faktem.


Tym samym Polacy ponownie – drugi raz historii zajęli 3. miejsce na Mistrzostwach Europy do lat 19. I za to z pewnością należą im się duże gratulacje!


HISZPANIA – POLSKA 5:2 pd. (0:1; 2:2)

Bramki: Alex Garcia 24, Adrian Rivera 24, Nicolas 43, 49, Carrasco 46 – Kacper Sendlewski 17 (k), Filip Turkowyd 27.

Hiszpania: 1. Mario Gómez - 7. Pablo Ordóñez, 11. Jorge Carrasco, 14. Álex García, 15. Adrián Tapias oraz 13. Alejandro Palazón - 2. Nacho Gómez, 4. Ion Cerviño, 5. Jorge Espín, 6. Nicolás Marrón, 8. Guido García, 9. Adrián Rivera, 10. Juan José Moreno, 16. Albert Ortas.

Polska: 1. Dawid Lach - 3. Szymon Licznerski, 5. Kacper Sendlewski, 9. Kamil Roll, 10. Kacper Opatowski oraz 12. Paweł Mura - 2. Kamil Gryko, 4. Cezary Zdunek, 6. Marcin Jastrzembski, 7. Filip Turkowyd, 8. Miłosz Krzempek, 11. Maciej Mazur, 13. Adrian Formela, 14. Albert Betowski.


Fot. Futsal Week