Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
Wicemistrz Polski jeszcze tydzień temu mógł śmiało spoglądać na sam szczyt ligowej tabeli. Dzisiaj, oczywiście szans walki o tytuły drużynie ze Zduńskiej Woli nikt nie odbiera, ale w ciągu kilkudziesięciu godzin sytuacja dla ekipy Marcina Stanisławskiego znacznie się pogmatwała. Po porażkach w Gliwicach i Białymstoku Gatta jest na pograniczu.
Paradoks polega na tym, że Gatta cały czas ma nadzieje i szanse nawet na medale, ale jednocześnie drużyny będące za nią właśnie w ekipie ze Zduńskiej Woli mogą upatrywać ekipy, którą z czołowej szóstki zdołają „wypchnąć”. Diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach.
Gatta ma pięć punktów straty do drugiego miejsca, a kolejne pięć przewagi nad siódmą lokatą. I to w obrębie tych miejsc wszystko się rozstrzygnie. Zduńskowolanie mają jednak rozegrane (podobnie jak szósty Piast) jedno spotkanie więcej od rywali. Drugi szczegół: terminarz. Gatta w końcówce sezonu mierzy się z takimi rywalami:
Acana Orzeł (4 miejsce) – dom
Clearex Chorzów (2 miejsce) - dom
Red Dragons (7 miejsce) - wyjazd
Rekord (1 miejsce) - wyjazd
Gliwiczanie, którzy są w nieco gorszej sytuacji (tyle samo meczów rozegranych – trzy punkty mniej od Gatty) dwa mecze rozegrają z drużynami z dolnej połówki: z Red Devils i AZS UŚ.
Red Dragons natomiast, które ma do odrobienia względem Gatty pięć punktów, również zagra dwa mecze z drużynami niżej notowanymi: u siebie z ekipą z Białegostoku i w Szczecinie, na dodatek zmierzy się u siebie jeszcze z Gattą. Ponadto ma jeden mecz więcej do rozegrania.
Wniosek? Gatta ma terminarz, który może doprowadzić do łez. Szczęścia lub płaczu. A kibice mogą tylko zacierać ręce, bo finisz sezonu zasadniczego zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie.