Gatta wciąż wiceliderem

18.11.17Utworzono
/uploads/assets/575/gatta-red.jpg
Wicemistrzowie Polski, futsaliści Gatty Active Zduńska Wola, wciąż na drugim miejscu także w tym sezonie. Dziś pokonali 6:1 Red Dragons Pniewy, choć goście w 30 minucie przegrywali tylko jednym golem.

Tradycji stało się zadość: był to ósmy mecz obu drużyn w Futsal Ekstraklasie i po raz ósmy lepsza była Gatta. Drużynie z Pniew nie pomógł fakt, że w tym sezonie znacznie lepiej gra na wyjeździe, niż u siebie.

 

Dziś zaczęła od trafienia Igora Sobalczyka już w 1 minucie. Ten sam futsalista podwyższył na 2:0, ale w 30 minucie goście strzelili kontaktowego gola za sprawą Mateusza Kosteckiego. Jednak odpowiedź Gatty była natychmiastowa – jeszcze w tej samej minucie trafił Daniel Krawczyk, a później trzy kolejne bramki i Red Dragons znaleźli się na łopatkach.

 

- Przez większość meczu byliśmy stroną dominującą, mieliśmy więcej z gry – podsumował spotkanie Igor Sobalczyk. – Jedynie w pierwszych dziesięciu minutach drugiej połowy Red Dragons zepchnęli nas do obrony. Ale uważam, że kontrolowaliśmy przebieg spotkania.

 

Gatta Zduńska Wola – Red Dragons Pniewy 6:1 (2:0)

Bramki: Sobalczyk 2 (1, 19), Krawczyk 2 (30, 36), Marciniak (33), Szymczak (40) – Kostecki (30)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Gatta Zduńska Wola