Gdybyśmy byli skazani na spadek, nie byłoby sensu grać

22.12.20Utworzono
/uploads/assets/2901/130187679_843960806415641_2019258471257379869_o.jpg
Koniec rundy jesiennej to i czas podsumowań. W przerwie od rozgrywek postanowiliśmy przyjrzeć się naszym zespołom jak radziły sobie w ostatnich siedemnastu kolejkach i jak wyglądają na tle swoich występów w poprzednim sezonie.

Zaczniemy od dołu naszej tabeli i drużyny P.A. Nova Gliwice. Zawodnicy Jacka Podgórskiego nie ma co ukrywać, mocno spuścili z tonu. Porównując to do poprzednich rozgrywek, w górę poszedł tylko procent strzałów celnych zakończonych bramką, choć i ten nie jest specjalnie wysoki.

 

A reszta? W liczbach z pewnością nie ma co szukać pozytywów

 

Średnia punktów na mecz: 0.43 (spadek o 0.90)

 

Średnia bramek zdobytych: 2.00 (spadek o 1.38)

 

Średnia bramek straconych: 5.00 (wzrost o 1.84)

 

Średnia liczba ataków: 89.43 (spadek o 22.57)

 

Średnia liczba strzałów: 26.81 (spadek o 20.91)

 

Średnia liczba strzałów celnych: 9.81 (spadek o 5.13)

 

Procent ataków zakończonych strzałem: 29 (spadek o 9)

 

Procent strzałów zakończonych celnym uderzeniem: 36 (wzrost o 2)

 

Procent strzałów celnych zakończonych golem: 20 (spadek o 2)

 

Nie patrząc nawet na to, trudno szukać czegoś w grze gliwiczan, co pozwoliłyby im zagwarantować utrzymanie. Mimo to w klubie wciąż jest wiara i jak można usłyszeć, walka o utrzymanie będzie do samego końca.

 

- Nie chciałbym się jakoś specjalnie na temat wyników wypowiadać, bo też każdy widzi jak jest – mówi Tomasz Czok, Prezes Zarządu P.A. Nova Gliwice. – Sytuacja jest bardzo trudna. Odeszło od nas dziesięciu zawodników, mamy młodą drużynę i nie wiem czy jeszcze jej nie odmłodzimy. Łukasz Borkowski jest przykładem, że zawodnicy w jego wieku mogą być wartością dodaną i właśnie takich graczy szukamy. Rewolucji wielkiej jednak nie będzie, bo nawet ściągniecie Ricardinho nie dałoby nam gwarancji pozostania w lidze. Dziś rozpoczynamy rozmowy z zawodnikami i patrzymy też oczywiście na nich pod kątem przygotowań już na I ligę. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy skazani na spadek. Gdybym tak myślał, nie byłoby sensu grać, ale trzeba być gotowym na wszystko i jeśli spadać to po walce oraz z godnością. Mamy 7 punktów - obecnie do utrzymania potrzebnych jest 16. Mnożąc to razy dwa, wychodzi, że prawdopodobnie potrzebne będą 32 punkty, a więc nam brakuje ich aż 25. Jest to trudne do zrealizowania, ale nie niemożliwe – podsumowuje Czok.

 

Co mogło zatem zadecydować o tak słabej dyspozycji P.A. Nova w rundzie jesiennej?

 

Czynników było wiele, ale z pewnością można tu wymienić wspomniane problemy kadrowe, czy też brak odpowiedniego okresu przygotowawczego – gliwiczanie jako jedyni w lidze nie mieli okazji zagrać przedsezonowych sparingów.

 

Innym powodem może być też zwykły brak doświadczenia i ogrania niektórych zawodników, co szczególnie widać po tym jak P.A. Nova radzi sobie po straconej bramce – zaledwie raz gliwiczanie potrafili odrobić straty do rywali – w 1. kolejce, remisując 1:1 z AZS UW Wilanów.

 

Kluczowy w walce o utrzymanie może być w szczególności pierwszy mecz po wznowieniu rozgrywek. Gdyby zawodnikom Jacka Podgórskiego udało się wygrać ze wspominanymi Akademikami z Warszawy, mogliby awansować na 15. miejsce, a to pozwoliłoby od razu zmniejszyć straty do bezpiecznego miejsca nawet do sześciu oczek.

 

Wtedy z pewnością morale drużyny poszłyby lekko w górę, a walka o ligowy byt nie byłaby już tak oddalona. I to też wydaje się być kluczem do utrzymania – regularne punktowanie z drużynami walczącymi o utrzymanie. Jeśli gliwiczanie nie będą zgarniać punktów w meczach z zespołami takimi jak Team Lębork, MOKS Słoneczny Stok Białystok, ale też Dreman Opole Komprachcice, czy AZS UŚ Katowice, to widmo I ligi raczej szybko pochłonie drużynę z Górnego Śląska.

 

A wy jak myślicie? W następnym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy będziemy oglądać mecze w hali przy ulicy Jasnej 31?


Autor: Łukasz Leski

Fot. Michał Duśko / P.A. Nova Gliwice