Gliwicka remontada

23.10.21Utworzono
/uploads/assets/3748/51498261332_067a8e61c8_c.jpg
Piast Gliwice przegrywał z Red Devils Chojnice już 1:3. Ostatecznie jednak zawodnicy Orlando Duarte podnieśli się i nie dali rywalom sprawić kolejnej niespodzianki. Gliwiczanie wygrali 4:3 i nadal pozostają w ścisłej czołówce STATSCORE Futsal Ekstraklasy.

Teoretycznie faworytem spotkania byli gospodarze. Teoretycznie, bowiem w ich szeregach brakowało dwóch podstawowych graczy – Mateusza Mrowca, pauzującego za czerwoną kartkę oraz Rodrigo Dasaieva, który z powodów osobistych musiał wrócić do Brazylii.

Brak obu graczy był widoczny na boisku, ale i tak zaskoczeniem mógł być fakt, że w pewnym momencie przyjezdni mieli po prostu więcej z gry. Red Devils przeważali w statystykach meczowych, oddawali więcej strzałów, a jeden z nich wpadł nawet do siatki. Po podaniu z autu od Patryka Laskowskiego piłkę do bramki skierował Andre Silva i na tablicy wyników mieliśmy 0:1.

Odwrócić wynik mógł sam Andrey Baklanov, który miał dwie dogodne sytuacje, ale świetnie dysponowany tego dnia był Sebastian Kartuszyński, który blokował dostęp do swojej świątyni zarówno Łotyszowi, jak jego kolegom.

Tyle szczęścia nie miał Michał Widuch, który po drugiej stronie boiska w 11. minucie po raz drugi musiał wyciągać piłkę z bramki, tym razem po uderzeniu Oleha Neheli.

Do przerwy nie musiał już jednak powtarzać tej czynności. Jego partnerzy zaczęli przeważać, a przy okazji stali się bardziej skuteczni. Po akcji Patrika Zatovicia na 2:1 trafił Dominik Wilk i w szeregach Piasta zrobiło się nieco spokojniej.

Jak się później jednak okazało tylko na chwilę. Chojniczanie bowiem ponownie skorzystali ze stałego fragmentu gry, który znów wykończył Silva, dając gościom dwubramkowe prowadzenie.

To nie potrwało ostatecznie zbyt długo. Piastunki znalazły u siebie motywację do gonienia rywali, co skończyło się bramkami Marka Bugańskiego oraz Andreya Baklanova, któremu chyba najbardziej zależało na trafieniu w tym spotkaniu.

Remis gospodarzy jednak nie zadowalał. Gliwiczanie dążyli do zwycięstwa i to im się udało. Decydującego gola wbił Miguel Pegacha, a Red Devils w odrobieniu start nie pomogła nawet gra w przewadze.


PIAST GLIWICE – RED DEVILS CHOJNICE 4:3 (1:2)

Bramki: Dominik Wilk (15), Marek Bugański (26), Andrey Baklanov (31), Miguel Pegacha (37) – Andre Silva (8, 23), Oleh Nehela (11).


Autor: Łukasz Leski

Fot. Michał Duśko