Znamy już wszystkie rozstrzygnięcia w grupie spadkowej. Akademicy z Gdańska zagrają w barażach, natomiast – co już wcześniej było wiadomo – z Futsal Ekstraklasą żegnają się drużyny z Chojnic i Wieliczki.
Spotkanie w Katowicach miało teoretycznie najmniejsze znaczenie dla układu tabeli, co nie znaczy, że w stolicy Górnego Śląska niewiele się działo. Wręcz przeciwnie, przez cały mecz kibice się nie nudzili. Już po 73 sekundach goście z Pniew objęli prowadzenie, a strzelcem gola był Patryk Hoły, który popisał się fantastycznym uderzeniem pod poprzeczkę. W dwunastej minucie podwyższył wynik Piotr Błaszyk, ale bramki te nie podłamały gospodarzy. Jędrzej Jasiński - późniejszy bohater meczu - technicznym uderzeniem w 14. minucie zdobył bramkę kontaktową i minimalnym prowadzeniem gości zakończyła się pierwsza połowa. Po przerwie gospodarze szukali wyrównania, ale najpierw bramkę zdobyli pniewianie. Gracjan Miałkas podwyższył wynik dla Red Dragons, ale nadzieje gospodarzom przywrócił po rzucie karnym Jasiński. Zawodnik ten po zamieszaniu podbramkowym skompletował hat-tricka na dwie minuty przed końcem spotkania, a w ostatniej minucie spotkania Kacper Dudzik dał gospodarzom nawet prowadzenie. Katowicki rollercoaster zakończył się jednak kompromisem. Po szesnastu sekundach od straty gola do remisu, po wycofaniu bramkarza przez gości, doprowadził Kamil Kijak. W końcówce obie drużyny miały jeszcze swoje szanse, między innymi Jasiński na czwartego gola, ale ostatecznie skończyło się na remisie.
Efektownym strzelaniem pożegnali się z Futsal Ekstraklasą gracze Red Devils Chojnice. Pięć goli nie wystarczyło jednak do wygranej, bo Akademicy z Gdańska cały czas mieli jeszcze nadzieje, że „uciekną” ze strefy barażowej. Gdańszczanie do przerwy prowadzili 4:2 po bramkach: Wojciecha Pawickiego, Mikołaja Krefta, Tomasza Musika i Mateusza Osińskiego. Gospodarze w tym spotkaniu rozpoczęli strzelanie – bo premierowego gola zaliczył Sebastian Kartuszyński, ale później w pierwszej połowie na bramki Akademików odpowiedział tylko Jakub Mączkowski. Chojniczanie w ostatnich minutach w Futsal Ekstraklasie pokazali charakter. Po bramkach Sebastiana Wojciechowskiego, Przemysława Laskowskiego i Mariusza Kaźmierczaka z nawiązką odrobili straty, ale ostatnie słowo należało jednak do gości. W 35. minucie do remisu doprowadził Maciej Urtnowski. Chojniczanie tak więc żegnają się z elitą. Akademicy z Gdańska zagrają baraż z Constract Lubawa.