Głosem Spikera #2 – Dwójka ze sternikiem

23.06.20Utworzono
/uploads/assets/2419/rzecznik2.jpg
​​​​​​​Drugi tak młody duet spikerów ciężko znaleźć w Futsal Ekstraklasie. Można powiedzieć, że najwyższego poziomu rozgrywkowego uczą się wraz z drużyną, bo podobnie jak ona, zakończyli niedawno swój debiutancki sezon. W drugiej części z cyklu „Głosem Spikera” o swojej pracy opowiedzieli nam Piotr Wieczorek oraz Mateusz Gzyl z GI Malepszy Futsal Leszno.

Spikerem jestem od: Piotr: Początku minionego sezonu. Wraz z Mateuszem dostaliśmy propozycję współpracy od prezesa Pawła Mrozkowiaka, który zaangażował nas do bycia zarówno spikerami, jak i komentatorami meczów Futsal Leszno w Futsal Ekstraklasie. Było to duże wyróżnienie, ponieważ prezes pracuje w roli spikera od wielu lat na meczach Unii Leszno, więc możemy się od niego w tym aspekcie wiele nauczyć. Aktualnie wygląda to w ten sposób, że co mecz zmieniamy się rolami. Od przyszłego sezonu podobną rolę będziemy pełnili natomiast w trakcie spotkań czwartoligowej Polonii Leszno.

 

Przy meczach Futsal Leszno pracuję już: Piotr: Tak jak wspomniałem, od początku kampanii 2019/20, więc można powiedzieć, że obaj jesteśmy jeszcze na początku swojej spikerskiej przygody.

 

Mój pierwszy mecz futsalu w roli spikera: Piotr: Ponieważ był to mecz telewizyjny i nie było potrzeby komentowania dla TV.Com, to w duecie zadebiutowaliśmy meczem z Red Devils Chojnice. Indywidualnie natomiast pierwsze zawody w roli spikera odbyłem w listopadzie, podczas spotkania z Gwiazdą Ruda Śląska. Mateusz: Pierwszym spotkaniem w trakcie którego pracowałem jako spiker, było to z Gwiazdą Ruda Śląska. Bardzo ciekawe spotkanie, w którym padło dużo bramek. Zakończył się szczęśliwie dla gospodarzy, więc byłem zadowolony podwójnie.

 

Najbardziej pamiętny mecz leszczynian: Piotr: Bardzo zapadło mi w pamięci spotkanie z Acaną Orłem. Emocje do ostatnich sekund. Wyrównujący gol Adriana Niedźwiedzkiego i euforia jaka wtedy zapanowała, to coś niesamowitego. Właśnie dla takich chwil przychodzimy wszyscy do leszczyńskiego Trapezu. Mateusz: Dla mnie najbardziej pamiętnym spotkaniem bez wątpienia było starcie z Red Devils Chojnice. Szalony mecz, niczym rollercoaster! Bardzo dużo bramek, emocje do końca, bez chwili wytchnienia. Po meczu mówiło się o tym, że drużyny grały tak, jakby nie myślały o obronie własnej bramki.

 

Najlepsza atmosfera jest na meczach z: Piotr: Tutaj również muszę przypomnieć mecz z Acaną Orłem Jelcz-Laskowice. Kibice gości odwiedzili nas w Lesznie sporą grupą, a dokładając do tego naszych fanów, widowisko stało na najwyższym poziomie. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że w Lesznie świetna atmosfera jest na każdym meczu, a hala najczęściej zapełnia się w stu procentach. Nie bez przyczyny to właśnie Futsal Leszno wygrał rozgrywki Wirtualnej Futsal Ekstraklasy. Mateusz: Tutaj zgodzę się z Piotrem. Atmosfera na meczu z Acaną Orłem była doskonała! Smaczku dodali wówczas kibice gości, którzy dopingiem starali się motywować swój zespół. Ja podczas tego spotkania znajdowałem się w górnej strefie hali Trapez, ponieważ komentowałem to spotkanie. Końcówka była tak emocjonująca, że niemal straciłem głos.

 

Dzień meczowy w roli spikera to: Piotr: Dawka energii od samego rana. Przed każdym meczem zarówno ja, jak i Mateusz żyjemy tym, co się wydarzy w Trapezie. Żeby odpowiednio wywiązać się ze swojej roli, czy to na stanowisku komentatorskim, czy pracując w roli spikera, trzeba być mocno naładowanym sporą dawką pozytywnych emocji. Mamy też to szczęście, że drużyna często nie dawała nam się nudzić podczas tych spotkań, serwując co i rusz solidne rollercoastery. Dzień meczowy wiąże się dla nas również z naszym drugim zajęciem. Obaj prowadzimy portal www.pilkawregionie.pl o lokalnej piłce, gdzie sporo uwagi poświęcamy spotkaniom GI Malepszy Futsal Leszno. W związku z tym, po spotkaniu staramy się także przeprowadzać wywiady z trenerami oraz zawodnikami, a hali nie opuszczamy przed napisaniem relacji z meczu.

 

Przed meczem zawsze puszczam: Piotr: W Lesznie mamy osobę, która odpowiada za puszczanie muzyki przed i w trakcie meczu, więc nie należy to do zadań spikera. Wiadomo jednak, że utwory najczęściej muszą być dobrane tak, aby naładować zawodników już na rozgrzewce.

 

Muzyka, która powinna być zakazana na rozgrzewce to: Piotr: W pierwszej kolejności nasuwa się odpowiedź, że nie powinno się grać spokojnych utworów, bo widowisko powinno być tak opakowane, aby każdy element współgrał z duchem futsalu. Kto był na meczu, ten wie, że ostatnie co da się powiedzieć o tej dyscyplinie to to, że można tam zaznać chwili spokoju. Jazda przez dwie godziny na całego.
 

Najtrudniejsza rzecz jaką miałem/jaką mógłbym mieć do powiedzenia przez mikrofon: Piotr: Nie chcąc uderzać w wysokie tony, powiem, że dla nas, emocjonalnie związanych z drużyną, najtrudniej przechodzi przez gardło podanie informacji o porażce gospodarzy. Dziś znamy się już z tymi chłopakami, więc personalnie też życzymy im jak najlepiej i zawsze trzymamy kciuki za zwycięstwo.

 

Koszmar spikera to: Piotr: Największym są pewnie problemy techniczne, takie jak awaria nagłośnienia, czy tablicy z wynikami. Na szczęście w takim przypadku często na wysokości zadania staje prezes Mrozkowiak i sobie tylko znanym sposobem ratuje sytuację. Mateusz: Problemy natury technicznej zawsze w jakiś sposób utrudniają pracę, ale bez względu na to trzeba szybko reagować i wybrnąć z trudnej sytuacji.

 

Sposób w jaki spiker może wpłynąć na widowisko to: Piotr: Rolą spikera nie jest wpływanie na widowisko, tylko rzetelne informowanie o przebiegu spotkania. Oczywiście, że emocje związane z meczem udzielają się również nam, więc podniesiony ton głosu z każdą minutą to coś, co ma miejsce co spotkanie. Najważniejszy moment to jednak głośne wykrzyczenie zwycięskiego wyniku. Wtedy euforia porywa i trybuny i nas. Mateusz: Staramy się z Piotrem być bardziej osobami, które przedstawiają konkretne decyzje np. sędziego podczas meczu. Najważniejsze jest widowisko - mecz, który toczy się na parkiecie. My jesteśmy tylko tłem dla najistotniejszych wydarzeń.

 

Dla spikerów w Futsal Ekstraklasie wprowadziłbym: Piotr: Na pewno przydałoby się jakieś szkolenie. W szczególności dla nas, gdzie dopiero rozpoczynamy przygodę z mikrofonem. Mateusz: Szkolenie bądź spotkanie wszystkich spikerów z Futsal Ekstraklasy na pewno byłoby bardzo ciekawą inicjatywą. Każdy z nas zmaga się z innymi problemami, ma inny styl przekazywania informacji. Jestem przekonany, że takie spotkanie, czy szkolenie byłoby dla każdego dobrą okazją do spojrzenia na swoją pracę z innej perspektywy.

 

Przez mikrofon chciałbym powiedzieć kiedyś, że: Piotr: "Doczekaliśmy momentu, w którym Futsal Leszno zwycięża nie tylko w rozgrywkach Wirtualnej Futsal Ekstraklasy, ale również w rywalizacji boiskowej!" Mateusz: “Witam serdecznie na meczu reprezentacji Polski w leszczyńskim Trapezie!”

 

TEKST: ŁUKASZ LESKI

Zdj. Archiwum prywatne