Środa04.12.2024, 19:30
Oba zespoły do tej pory zdobyły po siedem punktów. Gliwiczanie, wygrywając z AZS-em UW Darkomp Wilanów i AZS-em UŚ Katowice, a także remisując z Constractem Lubawa. GI Malepszy Arth Soft pokonała z kolei Red Dragons Pniewy oraz We-Met Kamienica Królewska, a także zaliczyła bezbramkowy remis z BSF-em ABJ Bochnia. Co ciekawe, obie drużyny straciły tyle samo bramek, ale to Piast strzelił ich już aż trzykrotnie więcej. Gospodarze niedzielnego spotkania zdobyli ich aż piętnaście, natomiast goście zaliczyli pięć celnych trafień.
W zeszłym sezonie to właśnie te drużyny walczyły o brązowy medal Mistrzostw Polski. W specyfice fazy play-off mecz o trzecie miejsce rozgrywany jest do dwóch zwycięstw i to Piast okazał się lepszy. Mimo dogrywki w pierwszym spotkaniu, gliwiczanie wygrali na wyjeździe aż 5:2. Zawodnicy Tomasza Trznadla przed rewanżem stanęli przed trudnym zadaniem, ale nie zdołali mu podołać. W Gliwicach przegrali 1:5 i po brązowy medal sięgneły Piastunki.
Emocji nie brakowało za to w fazie zasadniczej. Pierwszy mecz rozegrany w Gliwicach zakończył się remisem 3:3. W Lesznie lepszy okazał się Piast. Mecz do samego końca trzymał w napięciu. Po czerwonej kartce dla Viniciusa Lazzarettiego, czołowego zawodnika Piasta, Viacheslav Kozhemiaka skompletował hat-tricka, a wynik spotkania zmienił się na 4:2 na korzyść leszczynian. I gdy do końca spotkania pozostały trzy minuty, Piast rozpoczął odrabianie strat. W krótkim czasie zdobył aż trzy bramki, a wynik w szokujący sposób ponownie się odwrócił i z trzema punktami do odmu wracali zawodnicy prowadzeni wtedy przez Orlando Duarte.
Rywalizacji obu drużyn nie zabrakło także w finale Pucharu Polski. Pierwszy mecze rozegrany w Lesznie Piast wygrał aż 6:2. Leszczynianie musieli zatem wygrać w Gliwicach co najmniej czterema bramkami, aby doprowadzić do dogrywki w rewanżu, ale zdołali zwyciężyć tylko 2:1, a tym samym ze zdobycia Pucharu Polski po raz pierwszy w historii cieszył się Piast.
Czy leszczynianie będą w stanie zatrzymać Piasta tym razem? Z pewnością mogą w tym pomóc wzmocnienia kadrowe. Trener Tomasz Trznadel sprowadził do swojej drużyny Adriana Skrzypka z Red Dragons Pniewy, Mateusza Lisowskiego z Constractu Lubawa, który grał już w przeszłości w Lesznie, a także Kolumbijczyka Deiby Arango oraz Ukraińca Artema Rosa. W Gliwicach natomiast największą zmianą z pewnością było sprowadzenie nowego trenera. Brazylijczyk Juninho zastąpił na tym stanowisku wspomnianego wcześniej Orlando Duarte, który w Piaście pracował od sezonu 2019/20. Na boisku zespół został wzmocniony z kolei przez Rodrigo Dasaieva, dla którego jest to powrót do Gliwic oraz przez Portugalyczka Tiago Cru i Jakuba Kozłowskiego z Jagielloni Białystok. W ostatnich dniach sprowadzony został natomiast Brazylijczyk Dill, który zdążył już zadebiutować z AZS-em UŚ Katowice, a także Fin Jani Korpela, który ostatni sezon spędził w hiszpańskiej ekstraklasie, w słynnym Interze Movistar, a w Polsce znany jest przede wszystkim z gry w Rekordzie Bielsko-Biała, z którym zdoby dwa mistrzostwa Polski.
W przedsezonowym sparingu mecz obu drużyn zakończył się wygraną 4:1 Piasta. Tera GI Malepszy Arth Soft Leszno z pewnością będzie chciała zatrzymać gliwiczan uceiczką w ligowej tabeli. Czy to się uda? Tego dowiemy się już w niedzielę o godzinie 20:00, a losy tego spotkania możecie śledzić na futsalekstraklasa.tv.
Fot. Krzysztof Kuroń