Hala w Przemyślu pozostaje niezdobyta

09.10.24Utworzono
/uploads/assets/5979/R6__7598.jpg
Po dwóch kolejkach, gdzie Eurobus Przemyśl mierzył się z tegorocznymi beniaminkami, przyszła pora na trudniejsze wyzwanie. Na Podkarpacie przyjechał zespół FC Reiter Toruń. Inny rywal nie zmienił stanu rzeczy, hala w Przemyślu pozostaje futsalową twierdzą.

Trener Kameko niewątpliwie zrobił dokładną analizę środowych rywali, bo od początku ruszył z wysokim pressingiem. Gra mogła się podobać kibicom zarówno zgromadzonym w hali, jak i oglądającym spotkanie na platformie futsalekstraklasa.tv. Dużo ruchu z piłką, jeszcze więcej sytuacji oraz akcje podbramkowe raz z jednej, raz z drugiej strony parkietu.

 

Może i bramek przez długi czas nie oglądaliśmy to o atrakcyjność widowiska zadbali obaj bramkarze. Szczelnie swojej świątyni bronił Roman Koltok, a po drugiej stronie niesamowite parady bramkarskie urządzał Kevin Kollar.

 

Optycznej przewagi nie potrafili wykorzystać zawodnicy Eurobusu. Oczywiście do czasu. Miejscowi w końcu po bardzo, bardzo wielu próbach dopięli swego. Uderzenie Yaroslava Lebeda, musiało być na tyle potężne, że piłki w rękach nie utrzymał Kollar.

 

Sławkowski zagrał pod faul i zrobił to na siedem setnych sekundy przed końcową syreną. Trener Kameko wziął czas, rozpisując bardzo dokładnie akcję do rozegrania. Pomysł był bardzo dobry, zabrakło finalizacji. Z rzutu wolnego uderzył Spychalski, niestety nie zamknął tego Wojciechowski. Finalnie na przerwę w lepszych humorach zeszli miejscowi.

 

Dzisiaj patent na torunian miał tylko Yaroslav Lebed. Ten sam zawodnik w 29.minucie po raz drugi przechytrzył Kollara i podwyższył prowadzenie swojej drużyny. W porównaniu z poprzednią akcją tutaj dużą rolę odegrał jego kolega Artem Fareniuk, który świetnie zagrał mu piłkę przed rywala.

 

Szukali przyjezdni swoich szans, przeciwnicy byli jednak za mocni. Tym samym przemyślanie wygrywają trzeci mecz z rzędu, trzeci na własnym parkiecie.


TEXOM EUROBUS PRZEMYŚL – FC REIER TORUŃ (1:0) 2:0

Bramki: Yaroslav Lebed 19, 29