Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Historia przemawia za Rekordem

23.12.21Utworzono
/uploads/assets/3863/255918836_281512097160539_645933021526909947_n.jpg
Rekord Bielsko-Biała prowadzi na półmetku rozgrywek STATSCORE Futsal Ekstraklasy w sezonie 2021/2022, będąc na dobrej drodze do zdobycia szóstego z rzędu tytułu mistrzowskiego. Grupa pościgowa ma jednak niewielką stratę do lidera i wydaje się, że zaciętą walkę możemy oglądać do samego końca rozgrywek. A jak wyglądało to w zeszłych latach?

Trzeba przyznać, że historia zdecydowanie przemawia na korzyść podopiecznych trenera Chusa Lopeza. Ostatni przypadek, w którym drużyna prowadząca na półmetku rozgrywek nie zdobyła mistrzostwa lub nie była pierwsza także po fazie zasadniczej sezonu (dotyczy to sezonów, gdy rozgrywane były rundy play-off) miał bowiem miejsce w sezonie… 2010/2011! Właśnie wtedy po rundzie jesiennej na prowadzeniu z 29 punktami była Wisła Krakbet Kraków, która o jedno „oczko” wyprzedzała Akademię FC Pniewy. Na wiosnę lepiej punktowali jednak pniewianie, którzy ostatecznie z dorobkiem 58 punktów zostali mistrzem Polski. Zespół z Krakowa finiszował drugi (55 pkt).

 

Historia jest dla bielszczan łaskawa także z innego względu – Rekord ma już bowiem ogromne doświadczenie w obronie fotelu lidera. Bielszczanie w ostatniej dekadzie aż sześciokrotnie zajmowali pierwsze miejsce na półmetku i za każdym razem mogli na koniec sezonu świętować zdobycie mistrzostwa. Szczególnie warto wyróżnić w tym przypadku rozgrywki 2017/2018, kiedy to „Rekordziści” w trakcie sezonu zasadniczego nie mieli sobie bowiem równych, wygrywając wszystkie 22 mecze! W rundzie dodatkowej, w grupie mistrzowskiej ewidentnie rozluźnieni przypieczętowaniem mistrzowskiego tytułu bielszczanie dwukrotnie zgubili jednak punkty w pięciu meczach.

 

Warto przypomnieć także sezon 2019/2020, w którym – choć bezapelacyjnie najlepszy ponownie okazał się Rekord – na szczególne wyrazy uznania zasłużył Constract Lubawa. „Konstruktorzy” – będący wtedy beniaminkiem ekstraklasy – po rundzie jesiennej zajmowali dobre, szóste miejsce. Jak jednak wszyscy doskonale pamiętamy, wiosenne zmagania pokrzyżowała pandemia koronawirusa i ostatecznie zdołano rozegrać jedynie pięć kolejek. Lubawianie zdobyli w nich jednak aż 12 punktów, co finalnie zapewniło im pozycję wicelidera! Rozgrywki zdecydowano się zawiesić, a następnie uznano tabelę po 18 kolejkach za ostateczną, co pozwoliło Constractowi świętować historyczne zdobycie wicemistrzostwa Polski.

 

Historia lubi się powtarzać, lecz to tak naprawdę zawodnicy piszą za każdym razem nową historię… Na półmetku rozgrywek „Rekordziści” pewnie prowadzą w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy i wydaje się prawdopodobne, że i tym razem będą świętować zdobycie tytułu mistrzowskiego. I choć wydarzenia z przeszłości każą sądzić, że lider jest na wiosnę w uprzywilejowanej pozycji, grupa pościgowa z Piastem Gliwice, Constractem Lubawa i Dremanem Opole Komprachcice z pewnością tanio skóry nie sprzeda, do samego końca walcząc o jak najlepsze lokaty.


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Paweł Mruczek