Constract na inaugurację rundy wiosennej dość pewnie pokonał w Białymstoku MOKS Słoneczny Stok (4:1), ale na nieszczęście „Konstruktorów” cała czołówka solidarnie wygrywała, w czołówce zachowano więc status quo. W najbliższy weekend może być inaczej, ale paradoksalnie to podopiecznych Dawida Grubalskiego czeka najtrudniejsze zadanie, na własnym parkiecie zmierzą się oni bowiem z szóstym w tabeli FC Reiterem Toruń. Goście na inaugurację dostali zimny prysznic od mistrza Polski – pomimo prowadzenia 2:0 ulegli ostatecznie 2:8. W sobotę z pewnością będą chcieli powetować sobie to niepowodzenie, co zwiastuje nam ogromne emocje.
Teoretycznie łatwiejsze zadanie powinien mieć znajdujący się w bardzo dobrej dyspozycji Rekord Bielsko-Biała. Obecni mistrzowie Polski – jak już wspomnieliśmy – wygrali na inaugurację w Toruniu 8:2, a dodatkowo w środku tygodnia awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski, pewnie pokonując na wyjeździe BSJ ABF Bochnia 7:2. Podopieczni Chusa Lopeza ewidentnie mają „naładowane karabiny”, co zwiastuje teoretycznie łatwe zwycięstwo w domowym starciu z Red Devils Chojnice. „Czerwone Diabły” przystąpią jednak do tego starcia podbudowane zwycięstwem po dramatycznym meczu z AZS UG Gdańsk (7:6). Ten rezultat z pewnością napędzi podopiecznych Jakuba Mączkowskiego, co sprawia, że kibice zgromadzeni na hali w Bielsku-Białej nie powinni narzekać na nudę.
Niełatwa przeprawa może czekać również pozostałe drużyny z czołówki – Piasta Gliwice oraz Dreman Opole Komprachcice. „Piastunki” na inaugurację zaprezentowały pokaz swojej siły, gromiąc w Derbach Śląska Clearex aż 9:0. Teraz podopieczni Orlando Duarte będą chcieli pójść za ciosem i równie efektownie pokonać w Brzegu miejscowy Fit-Morning Gredar. Gospodarze wciąż zaciekle walczą jednak o utrzymanie, a każdy punkt jest dla nich na wagę złota – z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą.
Ciekawie powinno być również w Warszawie, gdzie Legia podejmie Dremana Opole Komprachcice. Stołeczni po znakomitym początku rundy jesiennej w kolejnych meczach mocno spuścili z tonu i wciąż muszą martwić się o ligowy byt. Co ciekawe jednak, w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami byli legioniści, którzy wygrali na wyjeździe 3:0. Teraz sytuacja jest jednak zgoła inna – to Dreman będzie faworytem. Podopieczni Jarosława Patałucha na inaugurację wygrali po trudnym meczu z LSSS Team Lębork, a świetną dyspozycję zaprezentował Vini, który ustrzelił hat-tricka. Jeśli Brazylijczyk tak samo dobrze zagra w sobotę, goście o wynik będą mogli być spokojni.
W sobotę dojdzie także do starcia AZS-ów. W Gdańsku Uniwersytet Gdański podejmie Darkomp Wilanów. W zdecydowanie lepszej sytuacji przed tym spotkaniem są goście, którzy z dorobkiem 23 punktów zajmują bezpieczne miejsce w górnej połowie tabeli. Gospodarze są natomiast „czerwoną latarnią” ligi, a do bezpiecznej strefy tracą aż 9 „oczek”. Wydaje się zatem, że jest to ostatni moment, aby zacząć punktować i włączyć się jeszcze do walki o utrzymanie. Nie będzie to jednak proste, tym bardziej, że tydzień temu znakomicie w barwach zespołu ze stolicy spisał się duet Michał Klaus – Maciej Pikiewicz.
Plan sobotnich spotkań:
16:00 Constract Lubawa – FC Reiter Toruń
17:00 AZS UG Gdańsk – AZS UW Darkomp Wilanów
18:00 Rekord Bielsko-Biała – Red Devils Chojnice
18:00 Fit-Morning Gredar Brzeg – Piast Gliwice
18:00 Legia Warszawa – Dreman Opole Komprachcice
Autor: Paweł Staniszewski
Fot. Sławomir Kowalski