I liga. Nas nie dogoniat?

28.11.17Utworzono
/uploads/assets/600/1 liga.jpg
Czy kibice niedawnego spadkowicza z Futsal Ekstraklasy mogą już śpiewać słowa znanej piosenki? Red Devils Chojnice w składzie z reprezentantem Polski Sebastianem Wojciechowskim i byłym trenerem kadry Andrzejem Biangą mają sześć punktów przewagi nad wiceliderem. Dużo ciekawsza sytuacja – z perspektywy postronnego kibica – w grupie południowej. Do zakończenia pierwszej rundy pozostały jeszcze dwie kolejki.

 

W najciekawszym spotkaniu minionej serii grupy północnej lider, Red Devils Chojnice uporał się na własnym terenie z Constractem Lubawa. Dla gości była to już druga z rzędu porażka. Po wysokiej przegranej sprzed tygodnia, tym razem Constract walczył do końca, przegrał zaledwie 1:2. Chojniczanie w ubiegłym tygodniu wygrali natomiast w Zielonej Górze, teraz z kolejnym bezpośrednim rywalem i coraz pewniej czują się w fotelu lidera. Chętnych na pościg za liderem... brak. Przegrał ponownie team z Zielonej Góry (tym razem w Warszawie 2:5), uległ minimalnie w Gnieźnie beniaminek z Kartuz – w tej sytuacji coraz wyżej stoją notowania drużyn z Białegostoku (trzecia z rzędu przegrana ekipy z Obornik) i stolicy. Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosła Politechnika Gdańska.

 

Unisław Team - Politechnika Gdańska 2:4

Red Devils Chojnice - Constract Lubawa 2:1

AZS UW Warszawa - KU AZS UZ Zielona Góra 5:2

KS Futsal Oborniki - Elhurt-Elmet Helios Białystok 2:3

GI Malepszy Futsal Leszno – Team Lębork 2:4

Mieszko Gniezno - FC Kartuzy 6:5

 

Samodzielnym liderem grupy południowej został natomiast GKS Tychy. Ekipa, w której pierwsze skrzypce grają między innymi Michał Słonina i Zbigniew Modrzik wygrała po nerwowej końcówce, w której nie brakowało kontrowersji, w Rzeszowie. Najciekawiej było natomiast chyba w Rudzie Śląskiej. Gwiazda zmierzyła się ze współliderującym GSF Gliwice. W ekipie gospodarzy zagrał Sebastian Gielza, wracający do drużyny po kilkumiesięcznej nieobecności.  Powrót ten uczcił świetnym występem, wystarczyło to tylko do zdobycia jednego punktu. Z remisu w tym spotkaniu najbardziej chyba ucieszono się w Opolu i Jelczu – Laskowicach. Drużyny te wygrały swoje mecze i zajmują odpowiednio czwarte i trzecie miejsce. Pozycję wicelidera mają w zasięgu ręki, cały czas w walce liczy się także ekipa z Rudy Śląskiej.

 

Gwiazda Ruda Śląska - GSF Gliwice 4:4

Gredar Futsal Team Brzeg - Odra Opole 1:3

Remedium Hybryd Novitech Pyskowice – Acana Orzeł Jelcz-Laskowice 0:7

Heiro Rzeszów - GKS Tychy 2:3

AZS UMCS Lublin – GKS Ekom Futsal Nowiny 5:2

Berland Komprachcice - AZS WSiU Alimentura Malwee Łódź 3:2