Ich siła rażenia ma być jeszcze większa

06.01.21Utworzono
/uploads/assets/2934/Rodrigo-Dasaiev-Słoneczny-Stok-Białystok.jpg
Koniec rundy jesiennej to i czas podsumowań. W przerwie od rozgrywek postanowiliśmy przyjrzeć się naszym zespołom jak radziły sobie w ostatnich siedemnastu kolejkach i jak wyglądają na tle swoich występów w poprzednim sezonie.

Podsumowanie występów zespołu Clearexu Chorzów można przeczytać TUTAJ, zaś dziś przedstawimy Wam podsumowanie rundy w wykonaniu Piasta Gliwice.

 

I tak naprawdę już po samych statystykach widać jak Orlando Duarte w zaledwie kilka miesięcy odmienił całą grę Piasta.

 

Średnia punktów na mecz: 2.50 (1.50)

 

Średnia bramek zdobytych: 4.68 (3.16)

 

Średnia bramek straconych: 1.68 (2.44)

 

Średnia liczba ataków: 108.00 (86.22)

 

Średnia liczba strzałów: 44.93 (36.77)

 

Średnia liczba strzałów celnych: 18.31 (14.38)

 

Procent ataków zakończonych strzałem: 41 (42)

 

Procent strzałów zakończonych celnym uderzeniem: 40 (39)

 

Procent strzałów celnych zakończonych golem: 25 (21)

 

W górę, i to niemało, poszło niemalże wszystko. Wybaczyć można nawet procent ataków zakończonych strzałem, który „spadł” do 41, bo też ręce same składają się do oklasków, kiedy zespół atakuje o ponad dwadzieścia razy więcej w spotkaniu, niż w poprzednim sezonie, a i tak zachowuje swoją skuteczność.

 

Duża w tym zasługa również Rafała Franza, który w roli dyrektora sportowego odnalazł się chyba wyśmienicie, co widać po trafionych transferach.

 

Rodrigo Dasaiev? Z miejsca znalazł się w trójce najlepszych zawodników całej ligi. Brazylijczyk strzelił jedenaście bramek, do kktórych dołożył aż szesnaście asyst! Pozostali zagraniczni zawodnicy? Również dobrze wkomponowali się w zespół, a i mieli swój ważny udział w niektórych meczach – Gustavo Henrique strzelił chociażby  jedyną bramkę w meczu z Clearexem, a Ixemad Gonzalez uratował wynik z GI Malepszy Futsal Leszno.

 

Podobnie dobrze radzą sobie polscy zawodnicy, choć tu najbardziej wyróżnia się chyba ten, którego Piastunki miały już w swoich szeregach – Mateusz Mrowiec. Mimo wciąż młodego wieku, na listę strzelców wpisywał się aż czternaście razy, a i swoim kolegom potrafił sześciokrotnie wyłożyć piłkę. Co nie może dziwić, skutkowało to wieloma nominacjami do bramki kolejki, najlepszej piątki kolejki, czy też zawodnika miesiąca.

 

- Jestem zadowolony z pracy jaka wykonaliśmy, ale to dopiero początek. Druga runda będzie cięższa, bo dochodzą mecze pucharowe, a i reprezentacja ma również swoje spotkania do rozegrania. W każdym meczu będziemy grali o trzy punkty, tak jak to miało miejsce do tej pory. Skupiamy na każdym kolejnym przeciwniku i nie wybiegamy w przyszłość. Wierzę w ten zespół i jestem z niego dumny. Będziemy ciężko pracowali, aby swoją grą odwdzięczyć się tym, którzy nam zaufali przed sezonem i stworzyli warunki do rozwoju - mówi Rafał Franz.

 

Jedynym, który sobie się nie przebił do składu na dłużej był Roman Vakhula. Po niestrzelonym karnym w meczu z Clearexem oglądaliśmy go coraz rzadziej w kadrze meczowej Piasta i po rundzie jesiennej zawodnik pożegnał się z klubem.

 

Spośród czołowej trójki szanse Piasta na mistrzostwo są oczywiście najmniejsze. Gliwiczanie przegrali dwa kluczowe mecze i patrząc na ich transfery w tym okienku – Sandrinho oraz Amantes – można stwierdzić, że idą va banque, bo też ich siła rażenia powinna być teraz jeszcze większa.

 

Czy to im się jednak opłaci? Trener Duarte niejednokrotnie decydował się na podobny zabieg w swoich spotkaniach - szybciej wycofywał bramkarza, aby nie pod koniec meczu, ale natychmiast odrobić straty lub też remis zamienić w zwycięstwo. I najczęściej wychodził na tym wygrany…


Autor: Łukasz Leski

Fot. Piast Gliwice