Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
Ozdobą pierwszej połowy środowego spotkania były bramki, które na dodatek padały w najbardziej niespodziewanych momentach. Gdy w pierwszych momentach spotkania lepsze wrażenie sprawiali gracze FC Toruń to pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Pedro Pereira. Gdy kilkukrotnie groźnie zrobiło się pod bramką torunian i gospodarze mieli uzasadnione apetyty na drugie trafienie wyrównał równie efektownym trafieniem Tomasz Kriezel. Tuż przed przerwą swoją okazję na prowadzenie dla gości miał jeszcze Mateusz Cyman, wcześniej aktywny był także Remigiusz Spychalski.
Decydujące dla losów meczu były pierwsze minuty tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie. W przypadku gospodarzy, to nawet sekundy. Bo już po 21 sekundach gry do siatki trafił Bartłomiej Piórkowski. Szybko jednak wyrównał Mateusz Waszak. Więcej okazji w drugiej połowie na przechylenie szali na własną korzyść mieli goście, ale piłkę meczową w ostatnich sekundach mieli gospodarze. Paweł Kaniewski, który w drugiej połowie wyróżniał się zarówno w defensywie, jak i w ofensywie, w ostatniej akcji meczu znalazł się pod bramką gości, ale uderzył wprost w golkipera.
Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów, a smaczku rywalizacji w Lubawie dodawał również fakt, że był to pojedynek „reprezentacyjny”. Jednym z trenerów gospodarzy jest bowiem Dawid Grubalski, jeden z asystentów w kadrze U-19 trenera Łukasza Żebrowskiego. Jak pokazał środowy mecz uczeń nie był w tym dniu gorszy od mistrza, a beniaminek-lider mocno postawił się drużynie aspirującej do medali.
Constract Lubawa – FC KJ Toruń 2:2 (1:1)
Bramki: Pedro Pereira, Bartłomiej Piórkowski – Tomasz Kriezel, Mateusz Waszak
Foto: Constract Lubawa