Jedni z sukcesem organizacyjnym, drudzy sportowym

19.09.18Utworzono
/uploads/assets/1277/piastaazsg.jpg
Jednym z bohaterów, zbiorowym, tej pierwszej kolejki Futsal Ekstraklasy była zapewne ekipa z Gdańska. Akademicy pokonali na trudnym terenie Piast Gliwice i po pierwszej serii spotkań są w gronie pięciu drużyn, które rozpoczęły sezon od wygranej. - Oby tak dalej – powtarzają w Gdańsku.

 

Gdańszczanie mecz z Piastem rozpoczęli bardzo dobrze, po 15 minutach prowadzili 3:0. Dwie bramki zdobył w tym czasie Mateusz Osiński. Później gliwiczanie otrząsnęli się, ale zwycięsko z batalii w drugiej połowie wyszli goście. - Na pewno możemy być zadowoleni z wyniku. Piast mierzy w medale mistrzostw Polski, my mamy trochę inne cele. Sprawiliśmy niespodziankę, więc w żadnym wypadku nie ma na co narzekać – mówi Mikołaj Kreft, który zdobył jedną z bramek w drugiej połowie. - Bramka cieszy, wynik również, ale w mojej grze są jeszcze rezerwy. Może być lepiej – dodaje samokrytycznie.

 

Mecz Piasta z AZS UG Gdańsk był szczególny z jednego powodu. Był to bowiem debiut w nowej hali, która jak się okazało, przyniosła szczęście gościom. - Fajny obiekt, na pewno pozostałym ekipom także będzie się podobać. Duża przestrzeń, szybko porusza się piłka, dużo miejsca na widowni – chwali gliwicką arenę Kreft, który w ostatnich tygodniach nie ma powodu do jakichkolwiek narzekań.

 

Występ na Akademickich Mistrzostwach Świata, powołanie do reprezentacji Polski, udany start z AZS UG w Futsal Ekstraklasie, a wcześniej jeszcze srebrny medal mistrzostw Polski w beach soccerze. To bilans ostatnich tygodni Mikołaja Krefta. – Faktycznie, powodów do narzekania nie ma, trzeba tylko trzymać formę – dodaje pochodzący z Gdyni sportowiec.

 

Foto: Piast Gliwice