Jest mały żal

07.05.18Utworzono
/uploads/assets/1041/rekordtor.jpg
Kiedyś ten dzień miał przyjść - i przyszedł w niedzielę. Rekord Bielsko-Biała nie wygrał meczu w Futsal Ekstraklasa Sp. z o.o. Licznik zatrzymał się na 25 zwycięstwach z rzędu (23 w tym sezonie i dwa w końcówce poprzedniego).

Ostatni raz Rekord stracił punkty 13 maja ubiegłego roku - gdy zremisował 3:3 z Pogonią'04 Szczecin. Na pewno trochę szkoda futsalistom Rekordu, że nie zaliczą całego sezonu z kompletem wygranych, ale z drugiej strony: niewiele to zmienia w ich walce o mistrzostwo kraju. No i nadal pozostają niepokonani.

 

- To był wyrównany mecz, taki na remis - mówi Michał Kubik z Rekordu, który nie grał w spotkaniu, ale obserwował spotkanie w hali w Toruniu. - W końcówce mieliśmy trochę sytuacji, by przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę, ale nie udało się.Trudno. Na pewno jest mały żal, że nie dociągnęliśmy do końca sezonu z samymi zwycięstwami. Jednak z drugiej strony: mocno wyśrubowaliśmy wynik, a ponieważ generalnie poziom się w Futsal Ekstraklasie wyrównuje, to ciężko będzie komuś powtórzyć nasze osiągnięcie.

 

A okazje do świętowania rekordziści będą mieli za tydzień we własnej hali, po starciu z Clearexem Chorzów. A może już przed, jeżeli Gatta Active Futsal Team nie wygra z FC Toruń. - Nie zastanawiamy się nad tym - twierdzi Kubik. - Jeżeli będziemy mieli okazję do świętowania już przed meczem to fajnie. Jak nie, to zrobimy wszystko, aby feta była po spotkaniu z Clearexem.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Rekord Bielsko-Biała