Koniec przygody Piasta w Lidze Mistrzów

05.12.25Utworzono
/uploads/assets/6592/MUF_0467.jpg
To nie był dobry piątkowy wieczór dla Piasta Gliwice i całej futsalowej Polski. Semey wygrał 5:3 i okazał się lepszy od podopiecznych Juninho w dwumeczu 1/8 finału.

Lepszego początku spotkania nie można było sobie wyobrazić. Już w dwunastej sekundzie Piast wyszedł na prowadzenie. Zamieszanie i serię błędów w polu karnym wykorzystał Jani Korpela. Co za start mistrzów Polski!

 

Po tym trafieniu goście mieli co prawda optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Piast robił swoje i w szóstej minucie podwyższył prowadzenie — Dill uruchomił Bertoline w kontrze i było 2:0 dla mistrzów Polski.

 

Semey często próbował wykorzystywać grę z legendarnym Higuitą, a w kilku sytuacjach Kazachowie sprawdzali czujność Michała Widucha. Ten jednak zachowywał czyste konto aż do osiemnastej minuty, kiedy moment zawahania gliwickiej obrony wykorzystał Pialy, dokumentując przewagę swojego zespołu.

 

Niestety dla Piasta, Semey doprowadził do remisu na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy. Ze strzałem z dystansu Widuch jeszcze sobie poradził, ale przy dobitce Turegzina był bezradny.

 

Druga połowa długo była wyrównana. Obie drużyny bardziej skupiały się na kontrolowaniu wyniku i czekały na swoje szanse. Piast szukał kontr, Semey próbował strzałów z dystansu. Lepiej wyszli na tym goście, którzy osiem minut po zmianie stron zaskoczyli Widucha uderzeniem Pedrinho — bramkarz mistrzów Polski mógł w tej sytuacji zachować się lepiej.

 

W krótkim odstępie czasu padły bramki dla obu drużyn. Najpierw Semey podwyższył prowadzenie po tym, jak Widuch zaryzykował wyjściem za połowę i nadział się na strzał Turegazina z dystansu. Chwilę później Micuim zdobył gola kontaktowego.

 

Czas płynął, a Piastowi brakowało klarownych sytuacji na wyrównanie. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem gliwiczanie wycofali bramkarza, lecz ten manewr okazał się gwoździem do trumny — po nieudanym rozegraniu Semey zdobył kolejną bramkę i ostatecznie wygrał 5:3.

 

To koniec przygody Piasta w Lidze Mistrzów w sezonie 2025/26. Gliwiczanie kończą rozgrywki w najlepszej szesnastce, a do ćwierćfinału awansował kazachski Semey.


PIAST GLIWICE – SEMEY FC 3:5 (2:2)

Bramki: Korpela 1’, Bertoline 6’, Micuim 31’ – Pialy 18’, Turegazin 20’, 31’, Pedrinho 28’, Marcelo 40’


fot. Piast Gliwice