Koniec włoskiej roboty

07.12.18Utworzono
/uploads/assets/1475/mura.jpg
Giulio Mura nie podbił Futsal Ekstraklasy i wrócił do słonecznej Italii. Włodarze Rekordu Bielsko-Biała za porozumieniem stron rozwiązały kontrakt z włoskim zawodnikiem, który miał być wzmocnieniem pod kątem gry w UEFA Futsal Champions League. 28-latek spędził w zespole mistrza Polski cztery miesiące.

- Trochę nam pomógł, ponieważ dzięki jego obecności rywalizacja o miejsce w składzie była większa – powiedział Andrzej Szłapa, szkoleniowiec Rekordu. - Dawał spore pole manewru przy ustalaniu zestawienia na konkretne spotkanie. To defensywnie usposobiony zawodnik, który dobrze czuje w grze pod presją. Można powiedzieć, że był czasem człowiekiem od czarnej roboty. Niestety, miał problemy z aklimatyzacją, często z powodów osobistych wyjeżdżał do domu.

 

Włoch pierwszy oficjalny mecz w barwach Rekordu rozegrał w futsalowej Lidze Mistrzów przeciwko Cardiff University. W starciu z Racingiem Luksemburg zdobył swojego debiutanckiego gola w polskim klubie. W Futsal Ekstraklasie rozegrał w sumie 4 mecze. Na początku września sięgnął po Superpuchar Polski.

 

Mura wrócił do Włoch, gdzie rozgląda się obecnie za nowym pracodawcą. Okienko transferowe w jego rodzimej lidze zostanie otwarte za kilka tygodni. W przeszłości grał z powodzeniem dla Calgiari w Serie A oraz kilku klubów z niższej ligi. Był pierwszym graczem z Półwyspu Apenińskiego, który występował w polskiej lidze.

 

Tekst: Rafał Szlaga
Zdj. BTS Rekord Bielsko-Biała