Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Konstruktorzy rozmontowali twierdzę Gliwice

12.12.21Utworzono
/uploads/assets/3842/264476140_311148021015990_4668973220290096782_n.jpg
W hicie 15. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy Constract Lubawa pokonał aż 6:1 Piasta Gliwice. Dzięki temu Konstruktorzy zbliżyli się do zawodników Orlando Duarte na zaledwie jeden punkt.

Patrząc na pozycję w tabeli, fakt dwóch poważniejszych osłabień Constractu oraz to, że Piast jest u siebie od dłuższego czasu bezbłędny, minimalnym faworytem wydawali się być gospodarze, którzy chcieli przede wszystkim powiększyć przewagę nad Konstruktorami.

Zadanie to okazało się być jednak trudne w realizacji, bo choć Dawid Grubalski przestrzegał przede wszystkim o tym, że kluczem do zwycięstwa będzie dobra obrona i koncentracja w niej, to niezbyt często, przynajmniej na początku, Piast w o ogóle gościł pod bramką Grzegorza Okuniewskiego.

To w wyśmienity sposób wykorzystali Pedrinho z Jakub Raszkowskim. Pierwszy otworzył wynik po przejęciu piłki od rywala z lewej strony, samemu wykańczając akcję, uderzeniem w dalszy róg. Najlepszy strzelec STATSCORE Futsal Ekstraklasy przeciął z kolei wbicie piłki w pole karne przez Bartłomieja Piórkowskiego i podwyższył rezultat na 2:0.

Dla Raszkowskiego można było zresztą powiedzieć, że było to bardzo szczęśliwe spotkanie z innego względu. Młody zawodnik Konstruktorów w 15. minucie po zamieszeniu w polu karnym padł na parkiet, trzymając się za kolano i po udzieleniu pomocy z boiska musiał zostać sprowadzony przy pomocy dwóch asystentów. Po kilku minutach i groźnie wyglądającym urazie pojawił się jednak na ponownie boisku, dzięki czemu skończyło się jedynie na strachu.

Ustalić wynik do przerwy na 3:0 mógł natomiast Luan. Brazylijczyk po wygraniu pojedynku z Markiem Bugańskim znalazł się w sytuacji sam na sam z Hiramem Filho. Jego strzał lobem okazał się być jednak nieskuteczny, bo też piłka obiła zaledwie prawy słupek bramki Piasta.

Gliwiczanie nie wykorzystali tego jednak. Co gorsza dla nich po zmianie stron z drugą żółtą kartką do szatni musiał zejść Dominik Śmiałkowski, dzięki czemu lubawianie mogli przećwiczyć grę w przewadze, którą zresztą zamienili na gola. Jego autorem był Tomasz Kriezel, któremu piłkę na uderzenie w samo okienko wystawił Pedrinho.

To zmusiło Orlando Duarte do postawienia wszystkiego na jedną kartę i wycofania bramkarza. Manewr ten stał się jednak katem dla Piastunek. W rolę wykonawcy wyroku wcielił się zaś Luan, który wykorzystując dwa błędy Sebastiana Szadurskiego, zdobył gola numer cztery oraz numer pięć.

Gospodarze mimo to nie zrezygnowali z wycofania bramkarza, co w bardzo krótkim czasie zostało skarcone po raz kolejny, tym razem przez Grzegorza Okuniewskiego, który poza dobrymi interwencjami postanowił się wpisać także na listę strzelców.

Ostatecznie Piasta było stać tylko na jedno trafienie. Honorową bramkę zdobył Sebastian Szadurski, jednak było to małe pocieszenie, zważając na fakt, że dziś strata do Rekordu Bielsko-Biała zapewne powiększy się jeszcze bardziej.


PIAST GLIWICE – CONSTRACT LUBAWA 1:6 (0:2)

Bramki: Sebastian Szadurski (34) - Pedrinho (2), Jakub Raszkowski (7), Tomasz Kriezel (27), Luan (28, 29), Grzegorz Okuniewski (30).


Autor: Łukasz Leski

Fot. Paweł Jakubowski