Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Legia zaczyna od zwycięstwa

02.09.23Utworzono
/uploads/assets/5242/340659527_1304257287099690_7511516505204468323_n.jpg
W ostatnim sobotnim meczu pierwszej kolejki Legia Warszawa pokonała Red Dragons Pniewy 3:1. Legioniści załatwili sprawę w pierwszej połowie i kontrolowali losy spotkania po zmianie stron.

Sobotę kończyliśmy w Warszawie. Legia chce dobrze rozpocząć sezon, by nie powtórzyć sytuacji z zeszłego roku, kiedy rok pierwszą rundę kończyli na ostatnim miejscu. Ekipa z Pniew nie wspominała wizyt w Hali przy ulicy Gładkiej dobrze. Ich dwa mecze przeciwko Legii kończyły się porażkami.

 

W pierwszych dziesięciu minutach mecz był bardzo wyrównany. Raz inicjatywę przejmowali gospodarze, raz Czerwone Smoki z Pniew. Najlepszą okazję miał Andre Luiz, ale na posterunku był Łukasz Błaszczyk. Goście czekali na kontry lub… długie wyrzuty bramkarza. Po jednym z nich Nikodem Krajewski zmusił Tomasza Warszawskiego do interwencji. 

 

Z czasem częściej gościliśmy pod polem karnym Red Dragons. Legia spuentowała okres lepszej gry. Rui Pinto wykończył atak szybki w trzynastej minucie. 

 

Ekipa ze stolicy bliska była podwyższenia prowadzenia. Michał Klaus uderzył po rzucie rożnym. Piłka zmierzała w okienko bramki Błaszczyka, ale doświadczony bramkarz obronił ten strzał. W odpowiedzi dogodnej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Kostecki. 

 

W końcówce pierwszej połowy Legia podwyższyła prowadzenie. Davidson Silva wykorzystał dobre podanie kolegi z zespołu i dał gospodarzom bramkę do szatni. 

 

Po zmianie stron dość szybko ekipa z Warszawy podwyższyła stan rywalizacji. Maciej Pikiewicz wykorzystał błąd gości w wyprowadzenia ataku i zdobył pierwszą bramkę dla swojego nowego klubu. 

 

Przy takim prowadzeniu Legia nieco cofnęła się, a zawodnicy Red Dragons próbowali kreować grę w poszukiwaniu pierwszej bramki. Ponownie bliski szczęścia był Kostecki, ale w sytuacji sam na sam lepszy był Warszawski. 

 

Pivot Czerwonych Smoków nie pomylił się w 31. minucie. Kostecki otrzymał podanie od Adriana Skrzypka i pokonał bramkarza gospdodarzy po okresie swojej lepszej gry. 

 

Pniewianie próbowali iść za ciosem i zdobyć kontaktowe trafienie grając w pressingu i wyczekując swoich szans. W jednej z akcji dobrze zachował się Hubert Klatkiewicz, który w indywidualnej akcji nieznacznie się pomylił. 

 

W ostatnich minutach Czerwone Smoki wycofały bramkarza, a w roli wycofanego bramkarza wcielił się Skrzypek. Na kilka sekind przed końcem legioniści wykonywali jeszcze przedłużony rzut karny. Strzał Michała Klausa obronił jednak Błaszczyk. 


LEGIA WARSZAWA - RED DRAGONS PNIEWY 3:1 (2:0)

Bramki: Rui Pinto 13, Davidson Silva 18, Maciej Pikiewicz 24 - Mateusz Kostecki 31


Fot. Legia Futsal