Lisowski: Będziemy walczyć, aby znaleźć się w pierwszej ósemce

08.10.22Utworzono
/uploads/assets/4504/306355395_5835234049822014_2534965595457716405_n.jpg
Mateusz Lisowski zawodnik, który w obecnym sezonie reprezentuje barwy MOKS Słonecznego Stoku Jagiellonii Białystok. Po dwuletnim pobycie w Lesznie zdecydował się na powrót do domu.

Dotychczas na parkietach Futsal Ekstraklasy zdobył 80 goli. Jak ocenia swój dwuletni pobyt w Lesznie? Jakie cele przed sobą stawia w klubie? Zapraszamy.

 

Minęło już kilka miesięcy odkąd pożegnałeś się z leszczyńskim zespołem. Z perspektywy czasu jak ocenisz dwuletni pobyt w Wielkopolsce? 

 

Na pewno miło będę wspominać okres spędzony w Lesznie. Poznałem tam przez okres dwóch lat wielu ludzi, od których zawsze mogłem liczyć na pomoc czy w klubie, czy w pracy. Sportowo też czuję, że sie rozwinąłem pod różnymi względami. Na okres pobytu w Lesznie przypadły także narodziny naszej córeczki, więc sentyment do tego miejsca zawsze pozostanie. Miałem również okazję zobaczyć dla mnie coś nowego, a mianowicie zupełnie nowy dla mnie sport jakim jest żużel. Ludzie w tym mieście żyją nim na co dzień. Złapałem bakcyla i śledzę wyniki. 

 

Po dwóch sezonach spędzonych w Lesznie wróciłeś do swojego futsalowego domu. Przed sezonem pojawiło się zainteresowanie innych klubów?

 

Przed sezonem rozmowy miały miejsce, ale żadne nie przyniosły żadnych konkretów. Postanowiłem więc, że zdecyduję się na powrót do domu. 

 

Przed sezonem nad klubem z Białegostoku pojawiło się sporo niepewności. Czy klub będzie mógł spokojnie wystartować w rozgrywkach Futsal Ekstraklasy. Niespełna miesiąc przed startem rozgrywek klub ogłosił, że… MOKS Słoneczny Stok Białystok nawiązał współpracę z Jagiellonią Białystok. Będąc w klubie możesz powiedzieć coś więcej na temat tego projektu? Jak doszło do tej współpracy? 

 

Duża w tym zasługa kibiców, którzy pomogli nam jako klubowi futsalowemu połączyć się z Jagiellonią Białystok. Na ten moment mogę powiedzieć, że jesteśmy na etapie budowy tego projektu. Myślę, że z czasem będę mógł powiedzieć coś więcej. 

 

W internecie od jakiegoś czasu można znaleźć artykuły poświęcone budowie hali widowiskowo-sportowej, której sam projekt jest imponujący. Czy może to być dodatkowy bodziec dla futsalowego otoczenia w regionie Białegostoku? 

 

Jest to temat rzeka. Od lat już gdzieś pojawiają się pogłoski na temat budowy hali w Białymstoku. Za każdym razem ten temat niestety jest ucinany. Więc dopóki nie będzie konkretów, to ciężko cokolwiek powiedzieć.

 

MOKS Słoneczny Stok Jagiellonia Białystok przed tym sezonem przebudował kadrę meczową. Jaki cel stawiacie sobie w obecnym sezonie?

 

Oczywiście będziemy walczyć, aby znaleźć się w pierwszej ósemce w Futsal Ekstraklasie. Początek sezonu pokazał, że łatwo nie będzie. Mam nadzieje, że z czasem pokażemy jako drużyna na co nas stać. 

 

Poznaliśmy Wasze cele zespołowe, a jakie cele indywidualne stawiasz przed sobą w najbliższym czasie? Czy masz kogoś kogo uważasz za swój futsalowy wzór?

 

Indywidualny cel to pomoc drużynie być w górnej części tabeli, ale i osobisty rozwój. Są ludzie w klubie, przy których mogę to zrobić i na to liczę. Dużo podpowiada mi Saszka (Oleksandr Kolesnykov przyp. red.), który ma ogromne doświadczenie i staram się czerpać jak najwięcej wiedzy. Jeśli chodzi o indywidualne statystyki, to nie mają dla mnie jakiegoś większego znaczenia. Jeżeli mam strzelać mniej, a drużyna będzie wygrywać, to niech tak będzie. Staram się obserwować różnych zawodników i analizować ich zachowania boiskowe. Konkretnego idola nie mam.


Fot. Damian Przestrzelski