Marka nikt nie dogoni...?

02.12.18Utworzono
/uploads/assets/1463/mareczek1.jpg
38 goli strzelili nasi futsaliści w 10. kolejce Futsal Ekstraklasy. Dwa z nich były udziałem M\Michała Marka z Rekordu Bielsko-Biała (na zdjęciu), który stał się murowanym kandydatem do korony króla strzelców.

Wystarczy zerknąć na czołówkę najlepszych strzelców:

15 goli - Michał Marek (Rekord)
10 - Sebastian Leszczak (Clearex Futsal Chorzów)
9 - Artur Popławski (Rekord), Konrad Prawucki (Pogoń'04 Szczecin), Tomasz Poźniak (AZS UG Gdańsk)

 

Po pierwsze, przewaga Marka nad rywalami jest już znaczna.

 

Po drugie, nad najgroźniejszymi kontrkandydatami do tytułu najlepszego snajpera ma... dwa mecze przewagi, bo Rekord ma zaległe spotkania z Gattaę Zduńska Wola i Piastem Gliwice (z wyjątkiem oczywiście kolegi klubowego Artura Popławskiego, ale Artur ne jest typowym łowcą goli).

 

Po trzecie, z czterech teoretycznie najgroźniejszych rywali (mających na koncie 10 i 9 bramek) dwaj to zawodnicy drużyn broniących się przed spadkiem - AZS UG i Pogoń'04 - którym w miarę upływu czasu może być ciężko o gole. Co prawda np. Prawucki zdobył aż cztery bramki w starciu z Rekordem, ale wynikało to m.in. z wysokiego prowadzenia mistrza Polski.

 

Marek bardzo dobrze sobie radzi (średnio prawie dwa gole na mecz), Rekord będzie strzelał sporo bramek, a występy w Lidze Mistrzów dodały Markowi umiejętności. W poprzednim sezonie pod obecność Michal Seidler był trochę w cieniu (zdobył w sezonie 15 bramek), ale teraz jego talent może rozkwitnąć.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Rekord Bielsko-Biała