Mecz zwrotów akcji

15.12.17Utworzono
/uploads/assets/634/mik.jpg
Z 1:3 do 6:3, czyli z piekła do nieba trafili dziś futsaliści FC Toruń. Przegrywali z LEX Kancelarią Słomniki, ale ostatnie 11 minut należało do nich. - Mecz zwrotów akcji - podsumował trener gości Łukasz Żebrowski.

Zaczęło się dla torunian dobrze, w 3 minucie objęli prowadzenie, ale gospodarze jeszcze do przerwy strzelili dwa gole i prowadzili. W 21 minucie Marcin Czech podał do Sebastiana Leszczaka, a ten podwyższył na 3:1.

 

Ale potem nastąpiło 11 minut, które wstrząsnęły LEX Kancelarią.

 

Najpierw z rzutu karnego Krzysztof Elsner, potem trafił rzadko zawodny Marcin Mikołajewicz i był remis. Toruńskie tornado trwało nadal i goście strzelili jeszcze trzy gole!

 

- Przetrwaliśmy trudny moment i wróciliśmy do gry doprowadzając do remisu, a później wypunktowaliśmy przeciwnika - podsumował spotkanie Żebrowski. - Byliśmy kolektywem, ale chciałbym podkreślić dobry występ Marcina Mrówczyńskiego, który udowodnił swoje nieprzeciętne predyspozycje do gry w futsal.

 

LEX Kancelaria Słomniki - FC Toruń 3:6 (2:1)
Bramki: Musiał (15), Vakhula (18), Leszczak (21) - Mrówczyński (3), Elsner (29-karny), Mikołajewicz (32), Czyszek (33), Spychalski (37- przedłużony karny), Kriezel (40)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. FC Toruń