2:3
Środa05.11.2025, 18:00
5:2
Środa05.11.2025, 18:00
1:4
Środa05.11.2025, 18:00
3:7
Środa05.11.2025, 18:00
2:5
Środa05.11.2025, 20:00
6:1
Środa05.11.2025, 20:00
4:3
Środa05.11.2025, 20:30
20:30
Czwartek06.11.2025, 20:30
W starciu Gattay Zduńska Wola z AZS UG Gdańsk goście trzymali się do 10 minuty, gdy zostawili trochę za dużo miejsca na swojej połowie i Daniel Krawczyk to wykorzystał: pobiegł do dobrego podania Marcina Stanisławskiego i pokonał bramkarza Jacka Burglina. Na początku drugiej połowy Krawczyk podwyższył na 3:0 i ustawił mecz.
W spotkaniu Acany Orła Jelcz-Laskowice ze Słonecznym Stokiem Białystok w 4 minucie Elia Wälty wykorzystał podanie Sebastiana Wojciechowskiego i rozwiązał worek z golami. W 16 minucie Henry Hatakeyama wykorzystał grę gości bez bramkarza. Na początku drugiej połowy na 3:0 po dobitce podwyższył Wojciechowski. Gospodarze jakby wzięli sobie do serca słowa trener Chusa Lópeza - że tracą za dużo goli - i po raz drugi w sezonie nie pozwolili rywalom zdobyć bramki.
Gospodarze umocnili się na drugim miejscu w tabeli i spokojnie czekają, co zrobią w poniedziałek i wtorek zespoły Clearexu Chorzów oraz FC Toruń.
Gatta Zduńska Wola - AZS UG Gdańsk 7:4 (2:0)
Acana Orzeł Jelcz-Laskowice - Słoneczny Stok Białystok 5:0 (2:0)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Gatta Zduńska Wola