Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Miłe złego początki. „Czerwone Smoki” poległy w Toruniu

13.03.22Utworzono
/uploads/assets/4081/275512147_709493900462597_5521403036350977069_n.jpg
Bardzo interesujące widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni w niedzielne popołudnie na hali w Toruniu. Pomimo, że to Red Dragons Pniewy jako pierwsi objęli prowadzenie, FC Reiter Toruń ostatecznie udowodnił swoją wyższość, pokonując przyjezdnych 8:2 (4:1). Dla podopiecznych Łukasza Żebrowskiego było to trzecie z rzędu spotkanie bez porażki.

Zarówno FC Reiter Toruń, jak i Red Dragons Pniewy przed niedzielnym spotkaniem zajmowały bezpieczne lokaty w środku ligowej tabeli – nie groził im ani spadek, ani walka o czołowe lokaty. Pomimo tego obejrzeliśmy naprawdę dobre, toczone w szybkim tempie spotkanie. Obie drużyny stworzyły sobie sporo okazji do zdobycia bramek, zdecydowanie skuteczniejsi okazali się jednak gospodarze.

 

Mecz rozpoczął się jednak zgoła nieoczekiwanie, jako pierwsi do siatki trafili bowiem goście. W szóstej minucie do siatki torunian trafił Mateusz Kostecki, otwierając tym samym rezultat spotkania. Pivot drużyny z Pniew sprawił sobie tym samym wspaniały prezent urodzinowy, w dniu meczu kończył bowiem 29 lat. Co więcej, dla Kosteckiego było to już 11. trafienie w bieżącym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy.

 

Podopieczni Łukasza Żebrowskiego nie mieli jednak zamiaru rzucać ręcznika i jeszcze przed przerwą udowodnili przyjezdnym, że przed własną publicznością nie mają zamiaru oddawać nikomu punktów. Do wyrównania bardzo szybko doprowadził Daniel Gallego Garcia, ale przełomowe okazały się dopiero trzy ostatnie minuty przed przerwą. Właśnie wtedy futsaliści FC Reiter zdobyli kolejne trzy gole – autorstwa Marcina Mrówczyńskiego, Jeffersona Ortiza oraz Marcina Mikołajewicza – wykonując tym samym olbrzymi krok w kierunku zdobycia kompletu punktów.

 

Po przerwie bardzo długo nic konkretnego się nie działo. Gospodarze wydawali się ukontentowani trzybramkowym prowadzeniem, goście natomiast nie bardzo mieli pomysł na „ugryzienie” rywala. Prawdziwe emocje mieliśmy dopiero w ostatnich pięciu minutach spotkania. Najpierw trzykrotnie do siatki trafiali torunianie – dwukrotnie drogę do siatki znalazł Daniel Gallego Garcia, ustrzelając tym samym hat-tricka, raz do siatki trafił natomiast Marcin Mrówczyński. Goście odpowiedzieli w ostatniej minucie trafieniem Mateusza Kosteckiego, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy – wynik meczu ustalił Marcin Mikołajewicz.

 

Dzięki wysokiemu zwycięstwu podopieczni Łukasza Żebrowskiego umocnili się na piątym miejscu w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy, odskakując tym samym grupie pościgowej. Torunianie mają obecnie na koncie 34 punkty i o 7 wyprzedzają kolejny w stawce GI Malepszy Futsal Leszno. Pniewianie z dorobkiem 26 „oczek” zajmują 9. lokatę. Za tydzień zdecydowanie łatwiejsze zadanie czeka jednak „Czerwone Smoki”, które podejmą Red Devils Chojnice. FC Reiter na wyjeździe zmierzy się z Piastem Gliwice.


FC REITER TORUŃ – RED DRAGONS PNIEWY 8:2 (4:1)

Bramki: Daniel Gallego Garcia 9’, 35’, 37’, Marcin Mrówczyński 16’ (k), 39’, Jefferson Ortiz 19’, Marcin Mikołajewicz 20’, 40’ – Mateusz Kostecki 6’, 40’


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Sławomir Kowalski