Misja Azerbejdżan

05.10.22Utworzono
/uploads/assets/4501/157113923_1760888427421882_9016807784660732130_n.jpg
Reprezentacja Polski przygotowuje się do drugiego spotkania w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2024. Po odniesieniu pewnego zwycięstwa z Grecją 3:0, czas na kolejnego grupowego rywala. W następnym spotkaniu zmierzymy się z reprezentacją Azerbejdżanu.

Piątkowy mecz z Azerbejdżanem będzie dla podopiecznych Błażej Korczyńskiego kolejnym sprawdzianem w walce o awans na mistrzowski turniej. Przypomnijmy, że z każdej grupy awansuje jej zwycięzca oraz cztery drużyny z drugich miejsc. Pozostali wicemistrzowie zagrają w fazie play-off, która wyłoni kolejne cztery drużyny. Czy piątkowe spotkanie będzie trudniejsze niż pojedynek z Grecją? Na jakie elementy gry nasza drużyna musi najbardziej zwrócić uwagę? 

 

- Reprezentacja Azerbejdżanu w głównej mierze opiera się na zawodnikach naturalizowanych z Brazylii. Ich głównymi atutami jest duże doświadczenie. Na dodatek bardzo dobrze operują piłką i szukają gry jeden na jednego - mówi Bartłomiej Nawrat. 

 

Nasza kadra przez ostatnie lata przechodzi ewolucje. W ostatnim czasie wśród  powołanych przez selekcjonera, kibice mogą oglądać coraz więcej młodych zawodników. Czy obecną sytuację możemy określić jako zmianę warty? 

 

- Na pewno nie tylko reprezentacja, ale i polski futsal potrzebuje napływu młodej krwi. Zespół oparty jest na zawodnikach już doświadczonych, którzy mają za sobą występy na Mistrzostwach Europy, więc ta młodzież ma się od kogo uczyć. Mam nadzieję, że ich praca zaowocuje, aby mogli w przyszłości stanowić o sile naszej reprezentacji - dodaje bramkarz reprezentacji Polski. 
 

Nad jakimi elementami gry na treningach pracuje nasza reprezentacja podczas październikowego zgrupowania? 

 

- Głównie staramy się dopracowywać stałe fragmenty gry. Następnie wdrażać do nich nowe rozwiązania, które mogą zaskoczyć przeciwników. Myślę, że plan na najbliższe spotkanie jest nam wszystkim znany. Jedziemy po dobry dla nas wynik. Zdajemy sobie sprawę, że rywal zawiesi tym razem poprzeczkę wyżej - tłumaczy Mateusz Mrowiec. 

 

Czy zawodnik występujący aktualnie w drużynie Mistrza Polski przypuszczał, że będzie jednym z czołowych zawodników w naszej kadrze na tej pozycji pivota w ciągu kilku sezonów? 

 

- Nigdy nie przypuszczałem, że sprawy się tak potoczą. Tym bardziej, że już cofając się dwa czy trzy sezony nie przypuszczałem, że będę regularnie występował w Futsal Ekstraklasie. Mimo to przełomem było przejście do Piasta Gliwice i wywalczenie w ciągu dwóch sezonów medali, w tym w bieżącym roku złotego krążka. Jeżeli chodzi o występy w kadrze to nie mogę powiedzieć, że zagoszczę tu na dobre. Mimo to staram się wciąż ciężko pracować, aby też tak się stało - dodaje Mrowiec. 

 

Zgrupowanie przed meczem z reprezentacją Azerbejdżanu jest też szansą dla kolejnych młodych zawodników. Debiutanckie powołanie do dorosłej reprezentacji otrzymał Rajmund Siecla, zawodnik GI Malepszy Arth Soft Futsal Leszno. Jak zareagował, gdy otrzymał informację o tym fakcie? Czy odczuł jakieś różnice pomiędzy treningami w klubie a na zgrupowaniu?  

 

- Powiem szczerze, że byłem miło zaskoczony, ponieważ nie spodziewałem się wcale powołania do reprezentacji. Start sezonu jak do tej pory jest najlepszym w mojej przygodzie z futsalem. Myślę, że poprawiłem celność strzałów w stosunku do poprzednich sezonów, a co za tym idzie, moje statystyki wypadają lepiej. Na pewno trenujemy intensywniej bo tego wymagają mecze międzynarodowe. Treningi odbywają się dwa razy dziennie, także to też można powiedzieć nowa rzecz dla mnie - podsumowuje Rajmund Siecla. 
 

Początek spotkania już w w najbliższy piątek o godz. 18:00. 


Fot. Paweł Jakubowski