Na drodze do... spadku

10.11.21Utworzono
/uploads/assets/3784/podskok.jpg
9 meczów - 4 punkty. Zespoły Górnika Polkowice i AZS UG Gdańsk dzielnie walczyły o awans do STATSCORE Futsal Ekstraklasy, jednak na razie jako beniaminkowie zamykają tabelę. Do końca sezonu jeszcze daleko, ale... historia nie jest po ich stronie.

1 zwycięstwo, 1 remis - i aż 7 porażek. To bilans Górnika i AZS UG. Strata do bezpiecznego miejsca nie jest duża, ale trzeba zacząć regularnie zdobywać punkty. A z tym w dalszej części rozgrywek nie musi być łatwiej.

 

Wystarczy zerknąć na losy zespołów, które tak jak teraz polkowiczanie i gdańszczanie zajmowały ostatnie miejsca w poprzednich rozgrywkach.

 

W ubiegłym sezonie po dziewięciu rozegranych meczach tabelę zamykały drużyny GSF Gliwice oraz AZS UŚ Katowice. Z dorobkiem bardzo podobnym, co teraz AZS UG i Górnik: czterech i pięciu punktów. Jak skończyły - pamiętamy...

 

W sezonie 2019/2020 po dziewięciu kolejkach dwa ostatnie miejsca zajmowały zespoły Red Devils Chojnice oraz Gwiazdy Ruda Śląska - miały po 5 punktów. Sezon był "pandemiczny", dlatego w nowych rozgrywkach nie zobaczyliśmy tylko Gwiazdy, która nie poradziła sobie finansowo.

 

Bardzo podobnie wyglądała sytuacja po dziewiątej kolejce w sezonie 2018/2019: dwa ostatnie miejsca z pięcioma punktami na koncie zajmowały drużyny Pogoni'04 Szczecin oraz... AZS UG Gdańsk. I obie spadły.

 

Czy w przypadku AZS UG Gdańsk historia zatoczy koło...? Można zaryzykować stwierdzenie, że obecnie zarówno gdańszczanie, jak i polkowiczanie nie powinni nastawiać się na odrobienie strat do bezpiecznego miejsca: powinny skupić się na tym, żeby ta strata nie urosła. Aby tak się stało, trzeba wskoczyć na wyższy poziom (jak bramkarz Górnika na zdjęciu) i regularnie punktować. W czwartek obie drużyny zagrają u siebie - łatwych rywali nie mają, ale... kiedyś trzeba te punkty zdobywać.

 

Krzysztof Dziedzic

Zdj. Jan Pociecha