Piątek22.11.2024, 20:00
Sobota23.11.2024, 16:00
Sobota23.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 16:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
- Od kiedy pomaga Pan w rozwoju polskiego futsalu?
- Praktycznie od początku, bo od 1995 roku. 23 lata. Sezon 1994/95 był pierwszym w rozgrywkach ligowych w futsalu i wtedy to się zaczęło.
- A dlaczego Pan się na to zdecydował?
- Na początku pomagaliśmy amatorskiej drużynie z Lipnika, dzielnicy Bielska-Białej. A potem tak się wszystko potoczyło, że po zmianach powstał zespół Rekordu Lipnik, a ja zostałem prezesem. A 1 czerwca 2000 r. pojawił się Rekord Bielsko-Biała.
- I dziś Rekord jest potentatem w Futsal Ekstraklasie. Nie nudzą już Pana ciągłe zwycięstwa...?
- Faktycznie, passę mamy ostatnio znakomitą. I nie chodzi tylko o pierwszy zespół Rekordu. Niedawno nasi 14-latkowie zdobyli mistrzostwo kraju, a ponad miesiąc temu zdobyliśmy mistrzostwo Polski do lat 20. Nie nudzą mnie wygrane, bo ludzie się zmieniają – ale zawsze chcieliśmy mieć futsalistów z genem zwycięstwa. W pierwszym zespole z sezonu na sezon od 2014 roku robimy zmiany kadrowe. Jednak wszystkie sukcesy mają swój kres. Wiemy, że kiedyś zaczniemy przegrywać.
- To oczywiście nie jest wasz problem, ale dla Futsal Ekstraklasy lepiej by było, gdyby Rekord nie miał tak ogromnej przewagi.
- Zapewne. Jest kilka drużyn, z którymi będziemy się męczyć: z Gattą Zduńska Wola, Red Dragons Pniewy, Clearexem Chorzów, FC Toruń. Nie zapominajmy o Piaście Gliwice. Każdą drużynę kiedyś dopada kryzys. Nikt nie ma patentu na długowieczność, jeżeli chodzi o wygrywanie.
- Co teraz jest najważniejsze dla rozwoju polskiego fusalu?
- Na dziś sukces reprezentacji w mistrzostwach Europy byłby mile widziany, ale będzie o to szalenie ciężko... Potrzebne jest coraz szersze zainteresowanie futsalem w mediach, ale za najważniejszy uważam projekt, by rywalizacja w futsalu wpisała się w szkolną rywalizację. W szkołach uczniowie rywalizują w koszykówkę, czy siatkówkę – a nie w futsal.
- Jak poradzi sobie reprezentacja Polski w Słowenii?
- Liczę, że tanio skóry nie sprzeda. Pokazała w meczach z Hiszpanią, czy Węgrami, że może rywalizować skutecznie z trudnymi przeciwnikami. Z Rosją i Kazachstanem będzie – powtórzę to – szalenie trudno. Ale na salony europejskie wchodzi się z trudem. Pamiętajmy o jednej rzeczy: cieszyliśmy się z awansu piłkarzy pod wodzą Adama Nawałki na mistrzostwa świata w Rosji. A tam wystąpią aż 32 zespoły. W zaczynających się dziś mistrzostwach Europy w futsalu zagra tylko 12 drużyn. I my tam jesteśmy.
Rozmawiał: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Bielsko-Biała – NaszeMiasto.pl