Na horyzoncie kolejne wyzwania

28.10.19Utworzono
/uploads/assets/2028/kadra2.jpg
Nie zagra reprezentacja Polski na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata. W trzecim meczu eliminacyjnym Polska przegrała z Hiszpanią, ale to nie ten mecz zadecydował o niepowodzeniu. Na pewno jednak nasi reprezentanci zasługują na pochwały za wolę walki i ambicję.

 

Nie było niespodzianki w meczu z Hiszpanią. Faworyzowany przeciwnik wygrał wszystkie mecze w Zielonej Górze, również w pojedynku z biało-czerwonymi był lepszy. Polacy jednak ponownie dobrze rozpoczęli mecz. Prowadzili 1:0, ale później coraz bardziej rozkręcali się Hiszpanie. Wygrali ostatecznie 4:1, potwierdzając dominację w polskim turnieju. - Nie są to jacyś nadludzie, na pewno nie można tak ich traktować, ale jednak byli od nas lepsi – mówił po meczu Michał Kałuża.

 

Z drugiego miejsca do kolejnej rundy eliminacji mistrzostw świata awansowała reprezentacja Finlandii. Ekipa z północy Europy w decydującym meczu okazała się lepsza od Gruzji. Nam tak naprawdę zabrakło jedynie efektownego zwycięstwa w meczu z Finlandią. - Ciężko było nam się zebrać mentalnie na pojedynek z Hiszpanią – przyznawał Kałuża, który teraz musi skupiać się na ligowych występach w... Hiszpanii oraz na kolejnych reprezentacyjnych wyzwaniach. A tych nie będzie brakować. W grudniu towarzyskie spotkania z Serbią, na początku przyszłego roku preeliminacje do Mistrzostw Europy.

 

Na pewno pozytywem w meczu z Hiszpanią było wejście do bramki Krzysztofa Iwanka. Młody golkiper Rekordu Bielsko-Biała ostatni mecz w biało-czerwonym trykocie zagrał przeciwko... Hiszpanii, na Mistrzostwach Europy U-19. W Zielonej Górze pokazał, że wchodząc do bramki w meczu seniorów, w debiucie w tej reprezentacji, nie trzeba mieć kompleksów. Wybronił kilka trudnych piłek. - To na pewno dla mnie wielkie wydarzenie, szkoda jednak tego, że nie poszedł za tym wynik spotkania z udziałem drużyny. Dla mnie indywidualnie to na pewno szalony i bardzo udany rok. Najpierw awans na Mistrzostw Europy U-19, potem sukces na tym turnieju, teraz jeszcze debiut w pierwszej reprezentacji. Gdy do tego dodamy sukcesy z klubową drużyną Rekordu...to chyba muszą się smucić, że ten rok powolutku się kończy – mówi gracz Rekordu Bielsko-Biała, który na meczu był wspierany między innymi przez kolegów z niedawnej reprezentacji U-19, która została do Zielonej Góry zaproszona.

 

Pozostając jeszcze przy obsadzie bramki... .Jest ona na ten moment wyłącznie domeną Rekordu Bielsko-Biała, czy też bramkarzy wywodzących się z tego klubu. Najstarszy z tej sztafety bielszczan, Bartłomiej Nawrat w meczu z Gruzją zaliczył 125. mecz w reprezentacji. Nie będzie jednak tego jubileuszu miło wspominał, gdyż w tym pojedynku naciągnął mięsień. W przerwie meczu z Hiszpanią został odznaczony jubileuszową paterą za dotychczasowe występy w kadrze.