Najważniejsze spotkanie w sezonie

20.04.21Utworzono
/uploads/assets/3320/redlebork.jpg
W środę poznamy finalistów Pucharu Polski. Na dziś są to zespoły Piasta Gliwice oraz Red Dragons Pniewy.

Piast w pierwszym meczu półfinałowym pokonał w Gliwicach Clearex Chorzów 4:1. - Chcemy podejść do rewanżu tak samo zmotywowani jak do pierwszego meczu - mówi Dominik Solecki z Piasta. - Mimo trzybramkowej zaliczki nie myślimy jeszcze o finale. Najważniejszy jest środowy mecz i z pewnością będziemy do niego odpowiednio przygotowani.

 

- Na pewno po pierwszym meczu półfinałowym to Piast jest w korzystniejszej sytuacji - przyznaje bramkarz Clearexu, Mateusz Bednarczyk. - Ale to przecież nie znaczy, że nie będziemy walczyć o korzystny wynik i to we własnej hali. Tym bardziej, że już nie raz udowodniliśmy, że mamy potencjał i że potrafimy walczyć o swoje nawet pomimo wszelakich przeciwności, które jak wiadomo nas w tym sezonie nie omijają. Dlatego jeżeli spełnimy założenia na ten mecz i damy z siebie maksa, to szanse awansu oceniam na jak najbardziej realne. Na pewno zapowiada się ciekawe widowisko do ostatniej minuty!

 

Początek meczu o godz. 18 - transmisja na kanale Łączy nas piłka.

 

W drugim półfinale LSSS Team Lębork podejmie Red Dragons Pniewy. W pierwszym spotkaniu było 6:4 dla pniewian.

 

- Spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu, sądzę, że to jest nasze najważniejsze spotkanie w sezonie - uważa Gracjan Miałkas z Red Dragons. - Na nasze szczęście mamy zaliczkę, ale z pewnością będzie to dla rywali podwójna motywacja. Nie odstąpimy nawet kawałka parkietu, więc jedziemy tam z myślą, żeby wygrać.

 

- Zdecydowanym faworytem tego meczu jest zespół z Pniew - przyznaje trener LSSS Team Lębork, Wojciech Pięta. - W dotychczasowych potyczkach nie udało nam się jeszcze z nimi wygrać. Na domiar złego zagramy bez pauzujących za kartki Andre i z powodów rodzinnych Dominika Czekirdy. Gramy jednak u siebie i zrobimy wszystko, aby powalczyć o wymarzony finał. Mamy do odrobienia dwie bramki, musimy atakować. A przy tak doświadczonym zespole, jakim jest Red Dragons, każda pomyłka lub strata przeważnie kończy się bramką. Jedno jest pewne: emocji nie zabraknie.

 

Początek meczu o godz. 19 - transmisja na stronie klubu z Lęborka.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Red Dragons Pniewy