Nie wyjdą z grupy? Wyjdą. Portugalia mistrzem? Nie, Hiszpania

20.01.22Utworzono
/uploads/assets/3925/polska2180.jpg
Długo czekamy, ale jutro się doczekamy: reprezentacja Polski w pierwszym meczu w finałach mistrzostw Europy zmierzy się z Chorwacją. Jakie będą jej losy w EURO i kto zostanie mistrzem Starego Kontynentu?

O to zapytaliśmy fachowców - czyli osoby ze STATSCORE Futsal Ekstraklasy.

 

ŁUKASZ BIEL (Rekord Bielsko-Biała): - Rosja zostanie mistrzem, Polska odpadnie w grupie.

 

TOMASZ TRZNADEL (trener GI Malepszy Leszno): - Mistrzem będzie Hiszpania. Polska: mam nadzieję, że wyjdzie z grupy. Myślę, że zależy to od pierwszego meczu, jeżeli go wygra, to tak. Moim zdaniem na ćwierćfinale raczej się skończy.

 

KRZYSZTOF SALISZ (Clearex Chorzów): - Poziom zespołów w Europie dość mocno się wyrównał. Oczywiście faworytem są Portugalczycy i Hiszpanie, chociaż ja osobiście stawiałbym na Rosjan. Jeśli chodzi o Polskę: uważam, że kadrę stać na wyjście z grupy. Polska jest silną europejską reprezentacją, z którą każda drużyna musi się liczyć. Uważam, że Polacy zagrają minimum cztery spotkania, czyli będą przynajmniej w ćwierćfinale.

 

MACIEJ PIKIEWICZ (AZS UW Darkomp Wilanów): - Co do tytułu mistrza: serce oczywiście podpowiada jedyną słuszną kandydaturę, czyli Polskę. Jednak jeśli chodzi o faworyta, to stawiam na Hiszpanię (w Portugalii może wystąpić efekt nasycenia ostatnimi sukcesami). Głęboko wierzę, że chłopaków stać na wyjście z grupy. Natomiast od ćwierćfinału o każdym kolejnym etapie decyduje już jeden mecz. A Polska pokazała między innymi w meczu z Portugalią, że na przestrzeni 40 minut jesteśmy w stanie powalczyć z każdym.

 

JAKUB RASZKOWSKI (Constract Lubawa): - Moimi faworytami do zdobycia tytułu są głównie Portugalia i Hiszpania, ale nie miałbym nic przeciwko, gdyby Polska zrobiła miłą niespodziankę. Myślę, że mamy dobrą, zgraną ekipę i wierzę, że wyjście z grupy to będzie formalność. A co będzie później, to jest kwestia dobrego dnia, więc życzę naszym samych dobrych dni w tym turnieju. I wierzę, że sprawią niespodziankę.

 

PIOTR WARDOWSKI (AZS UG Gdańsk): - Mistrzem Europy będzie Hiszpania, a Polska zakończy swój udział w EURO na ćwierćfinale.

 

JAROSŁAW PATAŁUCH (trener Dremana Opole Komprachcice): - Zapewne nie będę oryginalny w swoich typowaniach, ale od dawna kibicuję Portugalii, a zwłaszcza ich stylowi gry. Nawet teraz pomimo braku Ricradinho uważam ich za głównego faworyta mistrzostw. A co do Polski: miałem w grudniu przyjemność być na stażu naszej reprezentacji i obserwować przez tydzień ich przygotowania do mistrzostw Europy. Jeżeli ominą ich kontuzje, które niestety trenerowi Korczyńskiemu mocno utrudniały ten okres, to uważam, że ćwierćfinał jest bardzo realny. Trener ma świetny plan na te mistrzostwa i miejmy nadzieję, że uda się go zrealizować. Zasługują na to: chociażby za to, jak ciężką i profesjonalną pracę wykonują. Choć oczywiście za to nikt miejsc nie przyznaje.

 

TOMASZ CZECH (Piast Gliwice): - Chciałbym, żeby wygrał Kazachstan, ale pewnie wygra ktoś z dwójki: Portugalia / Hiszpania. A dla Polski cel minimum to wyjście z grupy, jednak chłopaki są w stanie zajść wysoko, w co głęboko wierzę.

 

MARIUSZ MILEWSKI (Legia Warszawa): - Na pewno turniej będzie bardzo wyrównany i jest kilku kandydatów do zwycięstwa. Wydaje mi się, że mistrzem będzie Portugalia lub Hiszpania. Jeśli chodzi o Polaków, to mam nadzieję i wierzę w to, że wyjdą z grupy. Są w stanie to zrobić, a w fazie pucharowej to już wszystko jest możliwe.

 

JAKUB MĄCZKOWSKI (trener Red Devils Chojnice): - Mistrzem będzie Portugalia. Optymistycznie: Polska odpadnie w ćwierćfinale.

 

JAKUB NAHORNY (AZS UW Darkomp Wilanów): - Niestety, pesymistycznie muszę powiedzieć: wydaje mi się, że zajmiemy trzecie miejsce w grupie i nie awansujemy dalej. A co do mistrzostwa, to typuje jednych z faworytów, czyli Hiszpanów.

 

MICHAŁ BARTNICKI (Górnik Polkowice): - Jeśli chodzi o mistrza Europy, to ciężko wytypować zwycięzcę na początku rozgrywek. Wiadomo: jest kilka zespołów, które będą się liczyć w walce o mistrzostwo - Portugalia, Hiszpania, Rosja, Włochy - ale pierwszy dzień turnieju pokazał, że faworyci nie zawsze będą mieli łatwo i przyjemnie. Jeśli chodzi o naszą reprezentację, to liczę na to, że wyjdzie z grypy i w fazie pucharowej będzie walczyć jak równy z równym. Stać naszych na to, aby dojść daleko w turnieju. Pokazaliśmy w eliminacjach, że potrafimy przeciwstawić się lepszym drużynom. Jeśli drużyna pokaże wolę walki, zaangażowanie i co najważniejsze: będzie realizować taktykę - to możemy sprawić miłą niespodziankę.

 

RAFAŁ FRANZ (dyrektor sportowy Piasta Gliwice): - Ostatnie mistrzostwa świata pokazały, że dobra organizacja gry, a nie indywidualności, prowadzą do sukcesu. Mamy dobrych zawodników, a Polski Związek Piłki Nożnej stworzył naszej reprezentacji wspaniałe warunki do przygotowania. W 2010 roku reprezentacja Czech napędzona przez Jana Janovskiego zdobyła brązowy medal, to dlaczego my nie możemy sięgnąć po złoto? Trzeba marzyć o wielkich rzeczach, aby je zdobyć.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Łączy nas piłka