Niedziela gospodarzy

03.03.19Utworzono
/uploads/assets/1668/moks.jpg
Po niedzielnych spotkaniach najlepsze humory mają kibice w Bielsku-Białej. Rekord wygrał mecz z Piastem Gliwice, powiększył również przewagę nad Gattą Active Zduńska Wola, która w ciągu trzech dni przegrała kolejne spotkanie – tym razem w Białymstoku.

 

Mecz w Białymstoku rozpoczął się od obustronnej wymiany ciosów, ale ten celny zadali goście – na listę strzelców szybko wpisał się Michał Marciniak. Goście mieli okazje, by pójść za ciosem, ale brakowało skuteczności. Jeszcze w pierwszej połowie wyrównał Marcin Firańczyk, ale dużo więcej problemów gospodarze sprawili wicemistrzowi Polski w drugiej odsłonie.

 

Najpierw precyzyjnym uderzeniem popisał się Adrian Citko, podwyższył wynik Michał Maciąg, a kolejnego gola strzelił Mateusz Lisowski. Goście mieli swoje sytuacje, ale zaczęli odrabiać straty dopiero w momencie, gdy zaczęli grać z lotnym bramkarzem. Mariusz Milewski i Daniel Krawczyk uradowali gości, ale ostatnie słowo w tym emocjonującym spotkaniu należało do gospodarzy. Najpierw Michał Osypiuk, a następnie Firańczyk ustalili wynik.

 

MOKS Słoneczny Stok Białystok – Gatta Active Zduńska Wola 6:3 (1:1)

Bramki: Firańczyk (2), Citko, Maciąg, Lisowski, Osypiuk – Marciniak, Milewski, Krawczyk

 

Smakowicie zapowiadało się spotkanie w Cygańskim Lesie. Drużyna, która u siebie wszystko wygrywa kontra zespół, który wygrywa wszystko w tym roku. Kibice się nie zawiedli, a jednym z bohaterów spotkania był Michał Marek, którego występ w niedzielnym meczu do końca stał pod znakiem zapytania. Bielszczanie objęli jednak prowadzenie po trafieniu Oleksandra Bondara, w kolejnych minutach swoje gole dołożyli także Jan Dudek i Marek.

 

Dużo pracy w bramce miał Michał Widuch, a gliwiczanie nie przypominali ekipy, która mogłaby powalczyć o korzystny wynik. Dominik Śmiałkowski i Sebastian Szadurski sprawili jednak, że nadzieje w obozie gości odżyły. Inna rzecz, że przed przerwą Marek je stłamsił. Druga połowa na remis – słowami znanego polskiego byłego selekcjonera można podsumować drugą część spotkania na terenie mistrza Polski. Bielszczanie kontrolowali to co się dzieje na parkiecie, Śmiałkowski popisał się fantastycznym uderzeniem, a Marek skompletował hat-tricka.

 

Rekord Bielsko-Biała – Piast Gliwice 6:4 (4:2)

Bramki: Marek (3), Bondar, Dudek, Janovsky – Śmiałkowski (2), Szadurski, Omylak