Niedziela niespodzianek

16.09.18Utworzono
/uploads/assets/1273/pniewy24.jpg
Kibice, którzy typują wyniki meczów Futsal Ekstraklasy, w niedzielę nie mieli łatwego zadania. Faworytem meczu w Gliwicach byli bowiem gospodarze, mało kto również chyba się spodziewał tak okazałego otwarcia sezonu przez gospodarzy w Pniewach. Ale takie, często zaskakujące historie, futsal właśnie kocha!

 

Rozstrzygnięcie spotkania w Pniewach samo w sobie może nie jest jeszcze niespodzianką, ale rozmiary wygranej Red Dragons już jak najbardziej. Czerwone Smoki ograły Clearex Chorzów 6:0, a przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie na drużynę z Chorzowa ekipa Łukasza Frajtaga nie potrafiła znaleźć sposobu.

 

Tym razem było zgoła inaczej, a gospodarze w pełni na ten sukces zapracowali. Już do przerwy prowadzili 3:0. Po dwie bramki zdobyli: Mateusz Kostecki, który rozpoczął strzelanie w 8. minucie płaskim strzałem z lewej strony oraz Łukasz Frajtag. Grający trener Red Dragons drugą bramkę zdobył, gdy chorzowianie grali z lotnym bramkarzem i starali się ratować sytuacje.

 

Ozdobą meczu było jednak trafienie Adriana Skrzypka z początku drugiej połowy gry. Przy wyniku 3:0 zawodnik Red Dragons Pniewy rozpędził się, minął kilku rywali i obok Krzyśki posłał piłkę do siatki. Zakończył strzelanie w tym spotkaniu Piotr Błaszyk, który wespół z partnerami w "książkowy sposób" rozklepał defensywę chorzowian.

 

Do sensacji doszło natomiast w Gliwicach. Piast, już w nowej hali, przegrał u siebie z Akademikami z Gdańska. Spotkanie co najważniejsze było ciekawe i trzymało kibiców w napięciu do samego końca. Fani Piasta nie mogli być jednak zadowoleni. Po 15. minutach gry Akademicy prowadzili 3:0. Najpierw precyzyjnym uderzeniem po rzucie rożnym popisał się Tomasz Poźniak, potem po kontrze podwyższył Mateusz Osiński, a później ten sam zawodnik popisał się precyzyjnym strzałem przy słupku.

 

Gospodarze mieli swoje sytuacje – Michał Grecz przymierzył w poprzeczkę – ale dopiero pod koniec pierwszej połowy się obudzili. Kolejna próba Grecza dała efekt, a już w drugiej połowie premierową bramkę dla Piasta zdobył Rafał Franz. Gdy Marcin Grzywa po rzucie wolnym doprowadził do remisu wydawało się, że to co najgorsze gliwiczanie mają już za sobą. Ale gdańszczanie pokazali charakter.

 

Po szóstym faulu przedłużony rzut karny zamienił na bramkę Mikołaj Kreft, a w ostatniej minucie ryzykowną grę gospodarzy wykorzystał jeszcze Jakub Domżalski. Gol Michała Lebiedzińskiego w ostatnich sekundach był dla Piasta trafieniem jedynie na otarcie łez.

 

Red Dragons Pniewy – Clearex Chorzów 6:0 (3:0)

Mateusz Kostecki (8, 17), Łukasz Frajtag (19, 30), Adrian Skrzypek (22), Piotr Błaszyk (40)

 

Piast Gliwice – AZS UG Gdańsk 4:5 (1:3)

Michał Grecz (16), Rafał Franz (22), Marcin Grzywa (24), Michał Lebiedziński (40) – Tomasz Poźniak (3), Mateusz Osiński (10, 15), Mikołaj Kreft (29), Jakub Domżalski (40)

 

foto: Pniewy 24 - Red Dragons Pniewy