Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Niespodzianka w Chojnicach

17.02.19Utworzono
/uploads/assets/1631/reddevilsch.jpg
Pierwsze punkty w tym roku straciła Gatta. Zduńskowolanie przegrali na terenie beniaminka, Red Devils. W drugim wieczornym spotkaniu nie było sensacji – Clearex wywiózł komplet punktów z Białegostoku.

 

Nie mogli narzekać na nudę kibice w Białymstoku. Miejscowi z takiego obrotu sprawy nie byli jednak zadowoleni, bo częściej trafiali do siatki goście z Chorzowa. Clearex objął prowadzenie po strzale Vadyma Ivanova, ale wyrównał stan meczu Mateusz Lisowski. Jeszcze przed przerwą prowadzenie gościom dał Tomasz Golly, jeden z bohaterów spotkania. Gospodarze krótko po przerwie ponownie wyrównali stan meczu, ale decydujący był fragment meczu między 27. a 29. minutą.

 

Chorzowianie w tym czasie trzykrotmie trafili do bramki gospodarzy, a w 31. minucie w ciągu piętnastu sekund zdobyli dwie kolejne bramki. Gospodarze co prawda odpowiedzieli trafieniem Marcina Firańczyka, który z czasem skompletował hat-tricka, ale ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do gości. Wyczynu Firańczykowi pozazdrościł Golly, a drugiego swojego gola zdobył także Zastawnik. Gospodarze mieli kolejne sytuacje, między innymi przedłużonego karnego nie wykorzystał Norbert Jendruczek, ale rozmiarów porażki nie udało się im już zmniejszyć.

 

MOKS Słoneczny Stok Białystok – Clearex Chorzów 5:9

Bramki: Firańczyk (3), Lisowski, Lisnychenko – Golly (3), Ivanov (2), Zastawnik (2), Leszczak, Seget

 

W Chojnicach trafiali natomiast tylko gospodarze. Gatta, która tak dobrze spisuje się w tym roku kalendarzowym, musiała uznać wyższość beniaminka. Pierwsze minuty na to jednak nie wskazywały. Więcej okazji mieli goście, nawet gdy stracili bramkę w dwunastej minucie, wydawało się, że to jeszcze nic groźnego. Kilkukrotnie bowiem zduńskowolanie trafili w obramowanie bramki beniaminka.

 

Mecz ostatecznie rozstrzygnął się w drugiej połowie. Najpierw po kontrze chojniczanie zdobyli drugiego gola, a w końcowych minutach, gdy już Gatta postawiła wszystko na jedną kartę chojnicka publiczność cieszyła się z kolejnych trzech goli. Gatta musiała przełknąć gorycz porażki i ostatecznie nie wykorzystała potknięcia FC Toruń.

 

Red Devils Chojnice – Gatta Active Zduńska Wola 5:0

Bramki: Kolesnik (3), Burdiuh, Figueira Cruz