O trzecie i przedostatnie miejsce

13.12.17Utworzono
/uploads/assets/630/cle.jpg
Niespodziewanie jutrzejsze starcie Solnego Miasta Wieliczka z Clearexem Chorzów stało się bardzo ważne dla układu całej tabeli, a nie tylko jej dolnej części. A jeszcze niedawno wydawało się, że Clearex będzie zmuszony do walki o wydostanie się ze strefy spadkowej.

Futsaliści Clearexu (na zdjęciu) jednak po powrocie kontuzjowanych zawodników wygrali cztery ostatnie mecze. I jeżeli jutro także zwyciężą, to w tabeli „połkną” aż trzy zespoły – FC Toruń, Piasta Gliwice oraz LEX Kancelarię Słomniki – i wylądują na trzecim miejscu.

 

Z kolei Solne Miasto ma szansę przed świąteczno-noworoczną przerwą opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Między ostatnim a przedostatnią pozycją jest różnica tylko jednego miejsca – ale to różnica ogromna. Głównie psychologiczna: bycie ostatnim w tabeli zawsze jest smutne. Dodatkowo: w przypadku zwycięstwa trzy inne zespoły będą w zasięgu trzech punktów, czyli jednego meczu. Dlatego gospodarze jutro będą gryźli parkiet.

 

Potwierdza to trener Solnego Miasta Piotr Kapusta. – Patrząc na sytuację w tabeli widać, że przy zwycięstwie przeskoczymy AZS UŚ Katowice i zbliżymy się znacząco do pozostałych drużyn, np. do Słonecznego Stoku Białystok, Red Dragons Pniewy, czy Pogoni’04 Szczecin – mówi szkoleniowiec. – A z tymi drużynami w rundzie rewanżowej zagramy u siebie.

 

Kapusta liczy, że karta się odwróci i Solne Miasto zacznie być bardziej skuteczne. – Byliśmy chwaleni za grę w poprzednich meczach, ale brakowało nam szczęścia – uważa. – Może właśnie przed świętami to się zmieni.

 

Szkoleniowiec z szacunkiem podchodzi do rywala. – Oni czysto futsalowo są lepsi od nas – przyznaje. – Nie możemy z nimi grać otwartego meczu. Musimy skupić się na obronie i kontrach. Ostatnio z Clearexem u siebie wygraliśmy, ale oni teraz są na fali. Jak doszedł bramkarz Rafał Krzyśka i wrócił Mikołaj Zastawnik to wszystko wygrywają. Kadrowo są silniejsi i jeszcze podbudowani zwycięstwami.

 

Mecz rozpocznie się o godz. 18.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Clearex Chorzów