Osłabieni, ale zwycięzcy

28.02.24Utworzono
/uploads/assets/5665/395061746_707789824716694_6015110468871366811_n.jpg
Widzew Łódź mimo braków kadrowych wygrał 4:1 z Sośnicą Gliwice i umocnił się na 7. miejscu, dającym awans do fazy play-off. Dla Sośnicy był to natomiast kolejny krok, który zbliżył ją do I ligi.

W spotkaniu Widzewa Łódź z Sośnicą Gliwice faworyt był dobrze znany. Gospodarze, choć znacznie osłabieni mieli jasno postawione zadanie. Wygrać, uspokoić swoją sytuacją w tabeli w kontekście awansu do fazy play-off i bez presji przystąpić do kolejnego spotkania. Przyjezdni natomiast wciąż czekali na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, zatem można było powiedzieć, że przy ich sytuacji w tabeli nie musieli nic, ale mogli bardzo dużo.

A mogli bardzo dużo, bowiem wspominane osłabienia Widzewa były na tyle duże, że do kadry meczowej włączony został trener łodzian, Marcin Stanisławski. I jak się okazało… był to bardzo dobry ruch. Bo choć grający szkoleniowiec Widzewa bramki po powrocie do FOGO Futsal Ekstraklasy jeszcze nie zdobył, to zanotował sporo asyst, co sprawdziło się i w tym spotkaniu, gdy zagrał na pivota do Willy’ego Maya, który poradził sobie z dwójką rywali i uderzył silnie czubkiem buta przy dalszym słupku.

Kontynuując, pół żartem, pół serio można było powiedzieć, że braki kadrowe w Widzewie były na tyle duże, że sprawy w swoje… nogi musiał wziąć Kamil Izbiański. Młody golkiper gospodarzy poszedł na przebój z piłką pod bramę rywala i choć jego pierwsze próba strzału została wylokowana, tak dobitka była już skuteczna i mieliśmy 2:0.

Po zmianie stron Widzew dążył do kolejnych bramek, ale częściej trafiał w słupki niż do bramki, czego doświadczyli Kamil Kucharski i Hugo Freitag. Podobny problem z celnością mieli zresztą gliwiczanie, a konkretnie Marcin Kiełpiński, który był bliski zdobycia bramki kontaktowej.

Ostatecznie to Widzew trafił na 3:0, a na podjętym ryzyku i wycofaniu bramkarza przez Sośnicę skorzystał Miłosz Krzempek trafiając do pustej siatki. Przyjezdni co prawda zdołali w końcu pokonać Izbiańskiego po golu Pawła Barańskiego, ale wynik ustalił Michał Marciniak, ponownie umieszczając piłkę w pustej siatce.


WIDZEW ŁÓDŹ – SFF KS SOŚNICA GLIWICE 4:1 (2:0)

Bramki: Willy May 12, Kamil Izbiański 16, Miłosz Krzempek 36, Michał Marciniak 40 – Paweł Barański 37.